Reklama

Ładowanie...

Macron i religia

Macron i religia

07.08.2017
Czyta się kilka minut
We mszy odprawionej 26 lipca z okazji pierwszej rocznicy męczeńskiej śmierci ks. Jaques’a Hamela obok bp. Dominique’a Lebruna z Rouen, wielu wiernych oraz przedstawicieli świata polityki i samorządów we Francji wziął udział Emmanuel Macron.
O

Obecność prezydenta laickiej republiki na mszy może dziwić: zasada rozdziału Kościoła od państwa jest w tym kraju ściśle przestrzegana, a retoryka republikańska często ma wydźwięk antyreligijny i anty­kościelny. Macron, który sam jest wychowankiem jezuitów, zdaje się ten schemat przełamywać, zmierzając w kierunku tzw. laïcité ouverte, czyli świeckości otwartej na fenomen religii.

Wyrazem tego było przemówienie wygłoszone po mszy przed świątynią, w której zginął ks. Hamel. Prezydent najpierw podziękował Kościołowi za to, że znalazł „siłę do przebaczenia” i „dał przykład odrzucenia pragnienia zemsty i odwetu”. Podkreślił, że w czasach terroryzmu i prześladowań taka postawa „budowniczych pokoju” zasługuje na wdzięczność Francuzów. Mówił też o roli religii i ludzi wierzących w budowaniu społeczeństwa republikańskiego. Republika – deklarował Macron – nie chce ani walczyć z religią, ani nie pragnie jej zastąpić, a prawo do wiary jest takim samym prawem jak prawo do niewiary.

Przemówienie Macrona jest ważne z jeszcze jednego powodu: jak wiadomo, źródeł przemocy często szuka się dziś w islamie, a szerzej – w religii. Prezydent Francji stanowczo odcina się od takiej wizji, wskazując na moralną siłę każdej religii, bez względu na to, czy jej urzędowym przedstawicielem jest ksiądz, imam, pastor czy rabin. To nie religia jest problemem i wrogiem Republiki, ale ci, którzy nie uznają jej fundamentalnego prawa, jakim jest szacunek dla człowieczeństwa, który należy przeciwstawić wszelkiemu fanatyzmowi.©

Autor artykułu

Teolog i publicysta, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”, znawca kultury popularnej. Doktor habilitowany teologii, profesor Uniwersytetu Szczecińskiego. Autor m.in. książek „...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]