Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pojawiają się choinki, wielkie błyszczące pudła przewiązane kolorowymi wstążkami, katalogi ze świąteczną ofertą. Wprawdzie z głośników nie płyną jeszcze kolędy, ale coraz częściej słychać melodie, które kojarzą się ze świętami Bożego Narodzenia. Tego, co jest istotą świąt, jest w tej ofercie mało, za to wszystkiego innego jest pod dostatkiem.
Handel, jak słyszymy, ma swoje prawa. Nie znosi próżni, musi czymś wabić klientów. Jesienne wyprzedaże – płaszcze i buty obsypane pożółkłymi liśćmi – to za mało. No tak, to zrozumiałe. Właściwie należałoby się cieszyć, że nie są przekraczane kolejne granice. Nikt dotąd nie zaproponował np., żeby lampki nagrobne kupować w pakietach z choinkowymi.
Apele o ograniczanie konsumpcyjnych apetytów wydają się wołaniem na puszczy. Ale chyba nimi nie są. Pojawiają się, także u nas, grupy minimalistów, którzy proponują inny styl życia, niepolegający na zaspokajaniu stale rozdymanych potrzeb. Powołują się najczęściej na wielkich mistrzów Wschodu, ale w zachodniej tradycji duchowej też bez trudu znaleźliby dobre wzorce. Myślę, że wielu z nas ciąży ta „kultura nadmiaru” i związane z nią pokusy, którym ulegamy. Wiemy zresztą, że jest to kultura, która nieuchronnie tworzy wykluczonych – nie wszystkich stać na takie okazałe, efektowne, obfite świętowanie. Być może sami czujemy się wykluczeni.
Naturalnie, wszystko ma swoją drugą stronę. Jeden z moich znajomych, kiedy dyskutowaliśmy o przedświątecznej gorączce, którą usiłuje się podtrzymywać przez prawie dwa miesiące, powiedział, że się cieszy, iż sezon zakupowy zaczyna się tak wcześnie. „Jak zawczasu kupię prezenty, to potem przed samymi świętami skupiam się na domu”. Dało mi to do myślenia, nie powiem.
Ostatecznie bowiem to w nas zapadają decyzje, czemu ulec, a czemu stawić opór. W „Książeczce minimalisty”, którą niedawno dostałem, przywołana jest sławna myśl Gandhiego: „Bądź zmianą, którą chcesz widzieć w świecie”. Innej drogi chyba nie ma. Odgórnego zakazu wystawiania choinek w listopadzie przecież nie będzie. ©