Lans na lektury

Czytanie arcydzieł nagle stało się modne. Prawie tak jak ich nieczytanie.

15.09.2014

Czyta się kilka minut

Na początku września Facebook zapełnił się nazwiskami pisarzy i tytułami książek. Użytkownicy ze wszystkich kontynentów zaczęli publikować listy „10 książek, które wywarły największy wpływ na moje życie”, i wyznaczać do udziału w zabawie kolejne osoby. Trudno dociec, kto pierwszy rzucił wyzwanie. Jak to w internecie bywa, szybko pojawiły się mutacje i parodie. Są listy „10 trunków, które zmieniły moje życie”, „10 filmów z Youtube’a, które mnie ukształtowały” , jest „lista hańby” – czyli „10 ważnych książek, których nie przeczytałem”.

Popularność łańcuszka wśród polskich użytkowników nie świadczy oczywiście, że – wbrew alarmującym badaniom – jednak czytamy. Na pewno natomiast świadczy o tym, że kiedyś czytaliśmy i mamy potrzebę się tym pochwalić. Albo i nie czytaliśmy, ale i tak chcielibyśmy się pochwalić. Bo przecież taka jest specyfika mediów społecznościowych – nie o prawdę tu chodzi, tylko o wizerunek. Okazuje się, że nasi znajomi, których nie posądzaliśmy o lekturę czegokolwiek poza metkami, przepisami i serwisami internetowymi, są fanami „Czarodziejskiej góry”, „Braci Karamazow”, „Doktora Faustusa” i „W poszukiwaniu straconego czasu”. Na listach często pojawiają się dzieła Márqueza i Cortázara – nie od dziś wiadomo, że to nasi pisarze narodowi. Z Polaków najmodniejszy jest Bolesław Prus z „Lalką”. Do poezji nie przyznaje się prawie nikt.

Pojawił się też inny trend: zamiast wymieniać arcydzieła literatury, tworzy się nostalgiczne listy książek, które czytaliśmy w dzieciństwie. A więc „Ania z Zielonego Wzgórza”, „Dzieci z Bullerbyn”, „Winnetou” albo pozycje mniej oczywiste, jak „Chory kotek” czy „Wielki ilustrowany słownik Walta Disneya”. I nade wszystko: „Muminki” Tove Jansson.

Fenomen został już zbadany. Współpracujący z Facebookiem amerykańscy naukowcy policzyli (na próbie 130 tysięcy wpisów), jakie tytuły pojawiają się najczęściej wśród anglojęzycznych użytkowników. Wygrał „Harry Potter” J.K. Rowling, wyprzedzając „Zabić drozda” Harper Lee, na trzecim miejscu znalazł się „Władca pierścieni” Johna R.R. Tolkiena. Biblia zajęła dopiero szóstą pozycję.

Ciekawe są „listy hańby”, tworzone przez ludzi zawodowo zajmujących się literaturą. Pisarz Jacek Dehnel przyznał się, że nie zna „Czarodziejskiej góry” („przeczytałem cały pierwszy tom, drugi mnie znudził”), „Wojny i pokoju” („ale widziałem operę”) i „Ulissesa” („ale, jak wiemy dzięki błyskotliwej książeczce Bayarda, możemy rozmawiać o takich książkach, nawet ich nie przeczytawszy”). Pisarka Zośka Papużanka nie czytała „Drogi przez mękę” („mam nawet w domu, ale z powodu tytułu wciąż nie mogę się zdecydować”). Z kolei dla naszego redakcyjnego kolegi Tomasza Fiałkowskiego hańbą jest nieznajomość „Śmierci Wergilego” Hermanna Brocha i „Jana Krzysztofa” Romaina Rollanda. Czytanie takich wyznań ma terapeutyczny charakter: zmniejsza poczucie winy, z jakim patrzymy na grzbiety arcydzieł, które od lat czekają na naszych półkach.

Jak każda facebookowa moda, i ta szybko przeminie. Ale dla popularyzacji czytelnictwa zdąży zrobić więcej niż wszelkie oficjalne apele. Bo przecież parę tytułów utkwi nam w głowach. I może po któryś z nich w końcu sięgniemy.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Absolwentka dziennikarstwa i filmoznawstwa, autorka nominowanej do Nagrody Literackiej Gryfia biografii Haliny Poświatowskiej „Uparte serce” (Znak 2014). Laureatka Grand Prix Nagrody Dziennikarzy Małopolski i Nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej,… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2014