Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Z przecieków na temat pakietu ustaw służących wyprowadzeniu gospodarki z kryzysu wynika z grubsza to samo, co z wypowiedzi samych polityków PiS. „Nowy Ład” – jak szumnie nazwano ten program – ma kupić partii wygraną w wyborach. Skojarzenia z polityką New Dealu, która wyrwała USA z Wielkiego Kryzysu, nie są przypadkowe, prezes Kaczyński, jak sam kiedyś przyznał, nosi w tornistrze buławę zbawcy kraju. Gospodarka odzyska wprawdzie rumieńce za pieniądze z Brukseli, ale politycznie uwłaszczy się na nich obóz władzy, na nowo ukazując wyborcom twarz rządu zatroskanego losem zwykłych Polaków. Jeśli potwierdzą się przecieki, „Nowy Ład” będzie bowiem mieszanką nowych transferów socjalnych (podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł i zwolnienie z podatku emerytur do 2,5 tys. zł) z elementami już realizowanej (czasem na żądanie Unii) polityki gospodarczej – na czele z inwestycjami w czystą energię i wsparciem dla gospodarki cyfrowej.
PiS chciałby pożegnać się z wizerunkiem partii, która tylko gasi pożary. Na razie musi jednak walczyć z pandemią i konsekwencjami sprawy Obajtka. Dlatego zapowiedzianą na 20 marca prezentację programu przełożono ad Kalendas Graecas. ©℗