Kryminał i historia

Napisanie dobrego kryminału to sztuka. Stwierdzenie niby banalne, ale może nie do końca, gdy patrzy się na krzykliwe okładki rozmaitych thrillerów, zwykle "sensacyjnych, obowiązkowo "bestsellerowych. Dziś i tak jest lepiej, wydawcy się starają. Ale 15 lat temu, gdy rynek wydawniczy zachłysnął się wolnością - te pobłyskujące obwoluty, niby pozłacane, niby tłoczone...

17.05.2006

Czyta się kilka minut

Sztuką szczególną jest napisanie kryminału w kostiumie historycznym. Tu nie wystarczy wyobraźnia i lekkie pióro. Potrzebna jest wiedza, a przede wszystkim świadome i precyzyjne posługiwanie się językiem. Bo w kryminale historycznym kluczowy jest (także) język: on konstruuje nastrój, obraz i napięcie, dzięki czemu czytelnik przenosi się wyobraźnią do codzienności odległych epok.

Do moich ulubionych autorów należy Ellis Peters i jej seria "Kroniki brata Cadfaela", rozgrywająca się w dwunastowiecznej Anglii (sukcesywnie wydaje ją Zysk i S-ka); dalej Christian Jacq i osadzona w realiach starożytnego Egiptu trylogia "Egipski sędzia" (w Polsce wydana nakładem Oficyny Wydawniczej Prima). Oczywiście Marek Krajewski i jego powieści o międzywojennym Wrocławiu (Wydawnictwo Dolnośląskie, potem W.A.B.; dotąd trzy tytuły, czwarty w przygotowaniu, powstaje też film). No i, rzecz jasna, Borys Akunin. Ten płodny rosyjski autor, z urodzenia Gruzin, jest niebywale systematyczny: rozplanował sobie na kolejne lata "projekt Akunin". W Polsce ukazały się (nakładem Noir sur Blanc i Świata Książki) trzy jego serie: "Przygody siostry Pelagii", "Przygody Erasta Fandorina" i "Przygody magistra". Pierwsza i druga rozgrywa się w Rosji końca XIX i początku XX w., trzecia naprzemiennie - raz w Rosji XVII-wiecznej i XVIII-wiecznej, to znów współcześnie (kapitalne portrety "nowych ruskich"). W Rosji sfilmowano już niektóre z "Fandorinów", podobno są to dobre filmy.

Teraz pojawia się w Polsce nowy autor: Robert van Gulik i jego seria o przygodach Di Jen-djieh, sędziego pokoju ze starożytnych Chin. Autor (urodzony 1910, zmarł 1967), holenderski naukowiec i dyplomata, sporą część życia spędził na Dalekim Wschodzie; fascynował się Chinami, ich historią i kulturą. Cykl książek o przygodach sędziego Di, który powstawał sukcesywnie od lat 40. ubiegłego wieku, jest nie tylko produktem jego wyobraźni, ale ma zakorzenienie w dokumentach epoki, także w aktach sądowych. Di istniał naprawdę i podobnie jak bohater van Gulika żył w VII w. naszej ery. Ten urzędnik sądowy (łączył on funkcje dzisiejszego prokuratora i sędziego) przeszedł do historii jako dobry urzędnik, a potem polityk u boku cesarza. Książkowy Di jest tylko sędzią, ale z żyłką detektywa.

Co sprawia, że lubię takie książki? Smakują one jak pożywny posiłek, w którego przyrządzenie kucharz naprawdę włożył serce. Akunin, Peters, Jacq, Krajewski - to jak wizyta w sprawdzonej restauracji. Do takiego miejsca, to znaczy do takiej książki, można wracać, choć zna się już intrygę i rozwiązanie. Ale wraca się, by posmakować jej raz jeszcze - języka, stylu, obrazów.

Czy tak będzie również z serią van Gulika? Po skonsumowaniu przystawek (przeczytałem na razie dwa tomy, trzeci właśnie trafił do księgarń) trudno o ostateczną ocenę. Ale zaczyna się obiecująco.

Robert van Gulik "Sędzia Di i nawiedzony klasztor", "Sędzia Di i parawan z laki", przeł. Ewa Westwalewicz-Mogilska, Warszawa 2006, Państwowy Instytut Wydawniczy

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2006

Artykuł pochodzi z dodatku „Książki w Tygodniku (21/2006)