Krakowskie oficyny

Polskie podziemie wydawnicze było ewenementem w bloku wschodnim. W samej Polsce zaś Kraków był drugim, po Warszawie, głównym ośrodkiem wydawniczym.

10.11.2016

Czyta się kilka minut

Okładki pism podziemnych, które ukazywały się przed 1980 r. w Krakowie: „Opinia Krakowska” (wydawana przez ROPCiO), „Biuletyn Katyński” i studencki „Indeks”. / Fot. Domena publiczna
Okładki pism podziemnych, które ukazywały się przed 1980 r. w Krakowie: „Opinia Krakowska” (wydawana przez ROPCiO), „Biuletyn Katyński” i studencki „Indeks”. / Fot. Domena publiczna

Pierwsze publikacje niezależne pojawiły się w Krakowie, jeszcze zanim powstały pisma KOR, które jesienią 1976 r. zapoczątkowały erę masowego drugiego obiegu w Polsce. W stolicy Małopolski od kwietnia 1974 r. w formie maszynopisu wydawano „Biuletyn Informacyjny”, a od sierpnia 1975 r. pismo „Tu Polska”. A pierwszą książką wydaną tu w drugim obiegu był zbiór wierszy Juliana Kornhausera „Zabójstwo”, opublikowany w 1973 r. w formie maszynopisu.

Niezwykłe doświadczenie

Brak dostępu do wydawnictw emigracyjnych i nieskażonego cenzurą słowa był szczególnie odczuwalny w mieście akademickim. Gdy Krzysztof Budziakowski – potem wydawca i szef wydawnictwa NZS UJ Jagiellonia, a następnie założyciel Krakowskiego Towarzystwa Wydawniczego – wspominał swe pierwsze zetknięcie z drugim obiegiem, mówił: „To był dla mnie wstrząs – dotknąłem czegoś, co powstało poza obrębem działania legalnych wydawnictw, jak gdyby produktu z innej planety! Oniemiałem, gdy dostałem do ręki »Zapis« i »Listy« Zagajewskiego. Zobaczyłem teksty, które ludzie publikują przeciwko ustrojowi i wydają je pod swoim nazwiskiem”.

„To było niezwykłe doświadczenie, dowód, że można zrobić coś przeciwko ustrojowi, a miałem przecież świadomość tego, gdzie żyję – wspominał Budziakowski. – Wcześniej miałem poczucie, że niczego skutecznego i konkretnego nie da się zrobić, ale gdy zobaczyłem te książki, po prostu oniemiałem z zachwytu (...) Zobaczyłem, że można zrobić coś ostatecznego i nieodwracalnego”.

Wydawnictwa przedsierpniowe

Od 1976 r. do sierpnia 1980 r. w Krakowie ukazywało się łącznie aż 15 tytułów pism drugiego obiegu.
Od jesieni 1977 r. publikowano „Indeks”, pismo Studenckich Komitetów Solidarności. Wprawdzie cztery pierwsze numery wydano w Warszawie, ale redagowane były wspólnie przez środowiska krakowskie, warszawskie i łódzkie. Z kolei pierwszym niezależnym periodykiem przedsierpniowym, wydawanym od początku w Krakowie, było pismo Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela „Opinia Krakowska”; jego pierwszy numer ukazał się w kwietniu 1978 r.

W następnych miesiącach ukazywały się kolejno: „Sygnał” (wydawany przez SKS), „Merkuryusz Krakowski i Światowy” (wydawany przez Prywatną Inicjatywę Krakowską, założoną przez Roberta Kaczmarka), „Biuletyn Katyński” (wydawany przez Instytut Katyński w Polsce), „Krzyż Nowohucki” (wydawany przez Chrześcijańską Wspólnotę Ludzi Pracy), „Po prostu bis” (pismo Akademickiego Ruchu Odnowy). Ukazywały się też pojedyncze numery pism krakowskiego SKS: „Pozycja”, „Biuletyn Informacyjny SKS w Krakowie”, „Przedruk” oraz pismo młodych krakowskich działaczy narodowych „Reduta”. W 1980 r. Porozumienie Młodych „Niepodległość i Demokracja” wydało dwa numery pisma „Komunikat”.

W tym czasie powstały też pierwsze niezależne oficyny wydawnicze. Największą była utworzona w sierpniu 1978 r. Krakowska Oficyna Studentów, która początkowo działała w ramach tutejszego SKS. Jej zorganizowaniem zajmowali się Ziemowit Pochitonow, który wymyślił nazwę, i Andrzej Mietkowski, który opracował znak graficzny. Od jesieni 1978 r. wydawnictwem kierował Henryk Karkosza.

Natomiast od 1979 r. KOS funkcjonowało już samodzielnie. W okresie przedsierpniowym działała też wspomniana Prywatna Inicjatywa Krakowska, Wydawnictwo Krzyża Nowohuckiego i mniejsze oficyny, wydające pojedyncze tytuły.

Rozkwit wolnej poligrafii

Narodziny Solidarności i następnie jej studenckiego odpowiednika, Niezależnego Zrzeszenia Studentów, zapoczątkowały nowy okres w dziejach „bibuły”. Małe, podawane z rąk do rąk gazetki informowały o sytuacji bieżącej i umacniały przekonanie o słuszności walki. Niektóre wydawane wcześniej pisma przestały się ukazywać, ale na ich miejsce pojawiła się ogromna liczba nowych.
Do najważniejszych tytułów wydawanych przez regionalne struktury Solidarności należały wówczas: „Komunikat”, „Aktualności”, „Wiadomości Krakowskie” i „Goniec Małopolski”. W latach 1980-81 nastąpił też wysyp związkowej prasy branżowej i zakładowej, wydawanej przez Solidarność w zakładach pracy, a także przez Komisję Robotniczą Hutników lub powiązane z nimi niezależne zespoły redakcyjne. Periodyki te były źródłem informacji dla pracowników uczelni, bibliotek, instytucji naukowych i przedsiębiorstw. Ich charakterystyczne tytuły, w których pojawiały się słowa „biuletyn”, „komunikat”, „serwis”, odzwierciedlały profil pism. Jednym z pierwszych był tu „Montinowiec”, wydawany w Nowohuckim Przedsiębiorstwie Instalacji Przemysłowych Montin. Dużą trwałością wyróżniały się: „Biuletyn Informacyjny” (wydawany w Krakowskich Zakładach Armatura), „Biuletyn Informacyjny Hutników” (następnie jako „Obserwator Robotniczy”), „Komunikat” (związany z Akademią Medyczną i Państwowym Szpitalem Klinicznym), „Serwis Informacyjny” (wydawany przez Komisję Robotniczą Hutników) i inne. Istotną rolę odegrała prasa studencka, wydawana przez NZS, m.in. „Donosiciel”, „Tygodnik”, „Aplauz”, „Bez Tytułu”, „Od Nowa”.

Spośród oficyn wydawniczych największą aktywność przejawiały: KOS (wiosną 1981 r. podzieliło się na Wydawnictwo Kos i ABC), Wydawnictwo Krzyża Nowohuckiego, wydawnictwo „Po prostu bis” i Wydawnictwo Alfa oraz związane z NZS UJ: Niezależna Oficyna Studentów i Oficyna NZS UJ Jagiellonia, funkcjonująca później pod nazwą Wydawnictwo NZS UJ Jagiellonia.

Symbol i atut

Wprowadzenie stanu wojennego ograniczyło „bibułę”. Ale choć internowanie jej twórców i likwidacja w dużym stopniu ujawnionej wcześniej małej poligrafii początkowo ograniczyły działalność krakowskiego drugiego obiegu, to nie zdołały go zlikwidować.

Mimo że ryzyko znacznie wzrosło, a dekret o stanie wojennym przewidywał surowe kary za druk i kolportaż niezależnych publikacji, nie brakowało osób, które podejmowały tę podziemną działalność. „W tych dniach okazało się, że ci z drugiego szeregu, przymuszeni koniecznością, nagle potrafili przeobrazić się w przywódców” – pisała Dorota Zańko w powieści o krakowskim podziemiu wydawniczym pt. „Opowieści z powielacza”.

Słowo drukowane stało się symbolem wolności i jednym z atutów podziemia. W pierwszych miesiącach stanu wojennego docieranie z informacją było priorytetowym zadaniem podziemnych wydawców, dlatego produkcja książek zeszła na dalszy plan. Pisma podziemne, które ukazywały się w Krakowie tuż po 13 grudnia, zawierały głównie protesty przeciw stanowi wojennemu, listy internowanych, apele o bierny opór, a także instruktaże postępowania w „wojennej rzeczywistości” i zasady konspiracji. Później drukowano też grypsy z ośrodków internowania i sprawozdania z procesów. Wśród pism regionalnych struktur podziemnej Solidarności wyróżniały się: „Kronika Małopolska”, „Biuletyn Małopolski” i „Aktualności”. W grupie pism zakładowych największą trwałość (202 numery) osiągnął „Hutnik”.

Ważną rolę spełniały pisma społeczno-polityczne, m.in.: „Zomorządność”, „Głos Wolny Wolność Ubezpieczający”, „13 grudnia”, „Bez Dekretu”, „Mała Polska”, „Myśli Nieinternowane”, „Solidarność Zwycięży”, „Paragraf”, „Homo Homini”, „Mury”. Wśród pism społeczno-kulturalnych wyróżniały się: „Arka”, „Miesięcznik Małopolski”, „Brulion”, „Tędy”, „Tumult”. Ukazywały się pisma młodzieżowe: „Promieniści”, „ABC Młodych”, „Staszek”. Ewenementem było pismo dla dzieci „Krecik”, drukowane przez Wydawnictwo Myśli Nieinternowanej.

Z kolei pierwszym drukiem zwartym, który ukazał się w Krakowie po wprowadzeniu stanu wojennego, był tomik wierszy „Idą pancry na Wujek”, zebranych i opracowanych przez Barbarę Niemiec i Jolantę Rokoszową. „Był on zupełnie nieprofesjonalny, chodziło raczej o danie wyrazu temu, co stało się w Polsce po 13 grudnia 1981 r.” – wspominała Barbara Niemiec.

Wiosną 1982 r. działalność rozpoczęła Oficyna Literacka – największe krakowskie wydawnictwo podziemne i jedno z większych w Polsce, wyrosłe na bazie KOS-u. Ważną rolę odegrały: Wydawnictwo Libertas, Wydawnictwo Rota, Wydawnictwo X, Biblioteka Obserwatora Wojennego, Krakowskie Towarzystwo Wydawnicze, Wydawnictwo Świt, Wydawnictwo Kraków, Wydawnictwo Myśli Nieinternowanej.

W starciu z SB

O ile w okresie karnawału Solidarności akcje Służby Bezpieczeństwa przeciw niezależnym wydawnictwom prowadzono sporadycznie, to po 13 grudnia stały się one częstsze i bardziej dotkliwe. Także w Krakowie działalność taka była intensywnie zwalczana. Zaangażowanym w nią groziły inwigilacja, rewizje, utrata pracy, przesłuchania, areszty tymczasowe i kary więzienia. Rozpracowaniem krakowskiej „bibuły” zajmowały się Wydział III, Wydział III-1 i Wydział V wojewódzkiej SB oraz pion V Dzielnicowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Nowej Hucie.

Działania represyjne – prócz głównego celu, jakim było rozbicie zespołu wydawniczego i konfiskata jego dorobku – miały też inne cele, ukryte: wprowadzenie atmosfery nieufności i podejrzeń, a w efekcie skłócenie i rozbicie grup. Ale nie zawsze działania SB zmierzały do likwidacji podziemnej poligrafii. Przyzwolenie na działalność niektórych wydawnictw i obsadzenie ich agenturą miało na celu objęcie tzw. kontrolą operacyjną nie tylko danej oficyny, ale też innych grup. Przez kontakty między nimi agentura usytuowana w jednym wydawnictwie mogła być użyta przez bezpiekę do inwigilacji innego. Dlatego opłacało się jej utrzymywanie Oficyny Literackiej, kierowanej przez konfidenta SB Henryka Karkoszę (od lutego 1979 r. do stycznia 1990 r. był zarejestrowany przez SB jako TW „Monika”/„Waldek”), który nie tylko donosił na kolegów, uczestniczył w reżyserowanych przez SB kombinacjach operacyjnych, lecz też – jak wynika z zachowanych akt – podpowiadał SB, jak może poprawić skuteczność swych działań.

Oprócz osobowych źródeł informacji ważną rolę w zwalczaniu krakowskiej „bibuły” odegrała też technika operacyjna (obserwacja, podsłuchy) – szczególnie w sytuacjach, gdy agentura miała utrudnione dotarcie do danego środowiska.

MIMO CIĄGŁEJ WALKI z aparatem represji, krakowskie wydawnictwa niezależne były głównym filarem opozycji, a ich dorobek był znaczący. Z danych Biblioteki Narodowej wynika, że ogółem w Krakowie w ramach drugiego obiegu w latach 1976-89 ukazało się 833 książki i broszury (w Warszawie 3328, Wrocławiu 515, Łodzi 259) oraz 500 tytułów pism (w Warszawie było ich 991, we Wrocławiu 746, Gdańsku 359). Tym samym Kraków przeszedł do historii jako drugi, po stolicy, główny ośrodek wydawniczy. ©

Dr CECYLIA KUTA jest historykiem, pracuje w Oddziale IPN w Krakowie. Autorka m.in. książki „»Działacze« i »Pismaki«. Aparat bezpieczeństwa wobec organizacji katolików świeckich w Krakowie w latach 1957–1989”, współautorka „Od uległości do niezależności. Literaci i literatura w latach 1944–1989/1990”. Przygotowuje monografię o drugim obiegu w Krakowie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 47/2016