Ładowanie...
Kraina dzieciństwa (część ostatnia)
Cień starej jabłoni chronił mnie przed porannym gorącem. Zielona powłoka namiotu była mokra od nocnej rosy. Wylegiwałem się zaspany i rozleniwiony, i myślałem, że jestem tym krajem. Pragnę przewracać się z boku na bok w wodach płodowych minionego, wodach, które dawno wyschły. Jak w martwym akwarium, które wypełniam własnymi rojeniami. Im jestem starszy, tym większa ogarnia mnie niepewność, więc szukam znaków ocalenia gdzieś na początku. W zdarzeniach, które trwały jedną chwilę i zgasły jak płomień na wietrze. Nawet ich nie pamiętam i muszę sobie wyobrażać. Lepić z kleistego mułu słów. Sztukować prawdę i pamięć biegłością w gadaninie. Sprytem serca, które zrobi wszystko, żeby się wzruszyć. Byłem jak ten kraj, który odwracał wielki smutny łeb, żeby gapić się za siebie. Bo tylko tam mógł zaznać pocieszenia.
Przed rokiem jechałem wzdłuż rzeki, nad którą wczoraj spałem. Od głównej...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]