Koalicyjny kocioł
Opozycja z satysfakcją kibicuje napięciom w Zjednoczonej Prawicy. Dobrze byłoby, gdyby przyglądała się im uważniej, bo sama jest przecież w trakcie ucierania własnych relacji.
Koalicyjny kocioł
Opozycja z satysfakcją kibicuje napięciom w Zjednoczonej Prawicy. Dobrze byłoby, gdyby przyglądała się im uważniej, bo sama jest przecież w trakcie ucierania własnych relacji.
Ładowanie...
Gdy PiS w 2015 r. przejęło władzę, jednym z jego atutów umożliwiających podjęcie radykalnych działań była jedność. Przekonanie, podzielane także przez przeciwników (a nawet przez nich podkreślane), o poczuciu wspólnoty, jednego celu, niepodważalnego przywództwa i determinacji. Dzisiaj nic z tego nie zostało.
Formalnie sytuacja jest taka sama jak przed pięciu laty. Taka sama liczba mandatów w Sejmie, ten sam prezydent, ci sami liderzy partyjni – jednak to tylko pozory. Koalicja już nawet nie trzeszczy w szwach. Wygląda to tak, jakby przysłowiowe buldogi zapamiętały się tak bardzo, że nie zauważyły, iż dywan poszedł w strzępy – wszystko odbywa się publicznie, w mediach, z pogróżkami i oskarżeniami. Groźby rozstania i przyspieszonych wyborów padają tak, jakby w ciągu ostatnich dwóch lat obóz rządzący nie wygrał wszystkiego, co było do wygrania.
Opozycja z nieskrywaną...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]