Kiedy matkę się krytykuje
Kościół katolicki przypomina dysfunkcyjną rodzinę, która nie potrafi sama siebie uleczyć. Gdzie szukać pomocy?
Kiedy matkę się krytykuje
Kościół katolicki przypomina dysfunkcyjną rodzinę, która nie potrafi sama siebie uleczyć. Gdzie szukać pomocy?
Ładowanie...
Wkrótce po transformacji, w okresie gorących dyskusji o miejscu katolików w sferze publicznej „Tygodnik Powszechny” zorganizował debatę o „Granicach krytyki Kościoła”. To była jedna z pierwszych publicznych dyskusji na ten temat. 22 listopada 1993 r. w atrium krakowskiego klasztoru dominikanów przy licznie zgromadzonej publiczności dyskutowali m.in. Jerzy Turowicz, ówczesny naczelny miesięcznika „Znak” Jarosław Gowin, ks. Józef Tischner, Zbigniew Nosowski z „Więzi” i Roman Graczyk z „Gazety Wyborczej”. W pewnym momencie ku konsternacji wszystkich zadzwonił telefon. To furtian połączył z klasztornym atrium kard. Andrzeja Deskura, który poprosił kogoś, kto podniósł słuchawkę, o przekazanie, że „matki się nie krytykuje”.
Polski hierarcha o tradycyjnych poglądach na Kościół, od wielu lat przebywający w Watykanie, zrobił wówczas dwie rzeczy: odwołał się do powszechnego tabu...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]