Każde życie to historia

Życie człowieka to historia, trzeba tylko ją opowiedzieć, poukładać. Nie ma nieciekawych historii: wiek XX sprawił, że bodaj każda z osób z odchodzącej już generacji ma jakąś swoją opowieść. W archiwum Ośrodka "Karta leżą setki płyt CD, DVD i starych taśm magnetofonowych. Na każdej - czyjeś życie.

24.01.2007

Czyta się kilka minut

fot. KNA-Bild /
fot. KNA-Bild /

Wszystko zaczęło się w czasach, które dla obecnych maturzystów są już rozdziałem w podręczniku historii. - Był rok 1987 - wspomina Katarzyna Madoń-Mitzner, która w Ośrodku "Karta" kieruje dziś zespołem tzw. Historii Mówionej. - Zaczęliśmy tworzyć Archiwum Wschodnie, szukać Polaków represjonowanych przez ZSRR, głównie deportowanych z Kresów czy zesłanych do łagrów. Nagrywaliśmy ich relacje na taśmy i spisywaliśmy. Wtedy była to działalność nielegalna i najpierw trzeba było przede wszystkim zdobyć zaufanie ludzi.

Tak zebrano ponad tysiąc relacji, które obecnie są digitalizowane. Celem "Karty" było wtedy - jakkolwiek górnolotnie to nie zabrzmi - zachowanie od zapomnienia prawdy o prześladowaniach w czasach komunizmu. Potem komunizm się skończył, cel pozostał.

Program "Historia Mówiona" Ośrodka oficjalnie ruszył w 2003 r. Nie znaczy to, że między tworzeniem Archiwum Wschodniego a rokiem 2003 nic się nie działo. Ale prawdą jest, że w latach 90. początkowy impet osłabł: prowadzono nagrania, lecz bardziej z myślą o publikacji w historycznym kwartalniku (zatytułowanym "Karta").

Chwilą, gdy Ośrodek na poważnie zajął się tym, co fachowo nazywa się "historia mówiona" (po angielsku to oral history), był rok 2002. Wtedy "Karta" włączyła się w międzynarodowy projekt dokumentacyjny Mauthausen Survivors Documentation Project: zbieranie relacji biograficznych byłych więźniów obozów koncentracyjnych tzw. systemu Mauthausen. Polski zespół "Karty" nagrał 164 relacje audio i wideo.

O ile prace nad Archiwum Wschodnim prowadzono opierając się w znacznej mierze na intuicji, to projektem Mauthausen rządziły już reguły profesjonalnej oral history. W Polsce "historię mówioną" stosuje się bowiem w gruncie rzeczy dopiero od kilku lat - np. w Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego, które zbiera relacje powstańców.

Tymczasem na świecie taka metoda gromadzenia wiedzy o przeszłości popularność i uznanie zdobyła już dawno. Np. Muzeum Holokaustu z Waszyngtonu od 10 lat zbiera w Europie świadectwa zagłady Żydów. W centrum takiego podejścia do historii stoi człowiek i jego indywidualna wizja przeszłości. Mniej ważna jest precyzja w podawaniu dat i szczegółów, bardziej - osobiste opowiadanie. Można wręcz mówić o potrzebie utrwalenia jedynej, niepowtarzalnej narracji.

Jest to o tyle istotne, że zebrane relacje stają się wtedy nie tylko materiałem dla historyka, ale także dla socjologa, psychologa czy językoznawcy. A co najważniejsze: takie materiały "uwiarygodniają" historię dla przyszłych pokoleń. Co innego czytać w podręczniku historii suchy zapis wydarzeń, a co innego słyszeć to z ust człowieka, dla którego były one albo osobistym doświadczeniem, albo tłem dla takich spraw jak miłość, rozstania, macierzyństwo.

- Kiedy przystępowaliśmy do pracy w ramach projektu Mauthausen, najpierw zorganizowano dla nas seminarium w Wiedniu, gdzie nauczyliśmy się, jak należy robić tzw. wywiad biograficzny - mówi Piotr Filipkowski (w "Karcie" od 2002 r.). - Najpierw opowiadający mówi swobodnie, opowiada swoje życie. Dopiero potem my zaczynamy pytać.

Wywiadujący szybko dostrzegli zalety oral history.

- Wydawało się, że o obozach koncentracyjnych napisano już wiele. Tymczasem kiedy już zdobyliśmy zaufanie rozmówców i weszliśmy w ich środowisko, opowiadali nam rzeczy, których nieraz nikomu jeszcze nie mówili. Nawet swojej rodzinie, żeby jej nie obciążać swoimi przeżyciami - opowiada Katarzyna Mitzner. - Zauważyłam, że jest np. różnica między wspomnieniami kobiet i mężczyzn, że patrzą na niektóre rzeczy inaczej.

Tak powstał osobny cykl, "Świadectwa kobiet - kobiety wobec totalitaryzmu": kilkadziesiąt biograficznych relacji audio więźniarek hitlerowskich kacetów, sowieckich łagrów i stalinowskich więzień w Polsce.

Obecnie "Historia Mówiona" w Ośrodku korzysta z pracy ok. 30 współpracowników. Niedawno otworzono oddział krakowski. Ludzie z "Karty" prowadzą też własne projekty regionalne (np. Zaolzie) czy tematyczne (projekt autorski Anki Grupińskiej "Pamiętanie Peerelu").

Problemem - jak zawsze - są pieniądze. Bo przygotowanie relacji to nie tylko czas pracownika, ale przede wszystkim koszty podróży oraz późniejszego opracowywania materiału. A i tak motywacją jest przede wszystkim pasja.

Dominik Czapigo jest w "Karcie" od półtora roku. - Skończyłem socjologię, ale miejscem, w którym chciałem pracować, był Ośrodek. Tylko tu wysłałem cv i proszę, udało się - mówi. Ostatnio fascynacją Dominika są dawne polskie Kresy.

Jarosław Pałka pracuje dla "Karty" od ponad trzech lat. - Z wykształcenia jestem historykiem, zbierałem tu materiały do mojej pracy dyplomowej i już zostałem - mówi. Dla niego ważne jest, że kontakt z drugą osobą nie jest powierzchowny. - Jako historyk patrzę na przeszłość z dystansem, a tu widzę ją z innej perspektywy. Dzięki temu potrafię zrozumieć więcej.

Natomiast wykształcenie Piotra Filipkowskiego nie powinno zaprowadzić go do Karty: skończył prawo. - Zgłosiłem się do projektu Mauthausen i od razu zacząłem nagrywać - wspomina. - Interesuje mnie dokumentowanie historii, ale jako zapisywanie pamięci.

Piotr pracował z byłymi więźniami obozów koncentracyjnych, brał też udział w lokalnym projekcie w Starej Kiszewie na Pomorzu. Początkowo nagrywano tam relacje przedwojennych mieszkańców: Kaszubów i Kociewiaków. - Później jednak pomyśleliśmy o niemieckich mieszkańcach, którzy musieli wyjechać po 1945 r. - mówi Filipkowski. Udało mu się odnaleźć w Niemczech i nagrać kilka osób. Powstał fascynujący obraz dawnego świata: Polaków i Niemców żyjących wspólnie, nieprzeczuwających nadchodzącego kataklizmu II wojny światowej.

W wywiadzie najważniejsza jest umiejętność słuchania, wrażliwość i intuicja. Czasem nagranie staje się świętem rodzinnym. Czasem jest skrywane przed najbliższymi, którzy nie znają dramatycznej przeszłości babci czy dziadka. Czasem mówienie okazuje się dla rozmówcy zbyt bolesne. Wtedy trzeba się wycofać.

Najczęściej jednak jest przeciwnie: ludzie spieszą się, by zdążyć opowiedzieć o tym, co przeszli. - Ocieramy się o śmierć naszych rozmówców i czasem się spóźniamy. Bywa, że ktoś, kto umówił się z nami na spotkanie, już nie może mówić, bo umarł lub jest zbyt słaby i chory - mówi Mitzner. - Nagrywamy teraz ludzi z najstarszej generacji, dotkniętej przez II wojnę światową. Chcemy zdążyć z zachowaniem jak najwięcej opowieści, bo to historia XX wieku.

Katarzyna Madoń-Mitzner jest w "Karcie" od początku, czyli od 25 lat - bo tyle liczy już sobie ta instytucja, obchodząca właśnie w styczniu jubileusz.

Mitzner mówi, że nic tak nie wciąga jak te opowieści. Tym bardziej że nie trafiają one na zakurzone półki: są dostępne dla każdego. Nie tylko dla historyków, również dla dziennikarzy, uczniów. Wszystkich, którzy chcą słuchać.

Kontakt z Archiwum Historii Mówionej: ul. Karowa 20, Warszawa, tel. 022 826 25 78. E-mail: p.filipkowski@karta.org.pl; przedstawiciel w Krakowie:

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka działu Świat, specjalizuje się też w tekstach o historii XX wieku. Pracowała przy wielu projektach historii mówionej (m.in. w Muzeum Powstania Warszawskiego)  i filmach dokumentalnych (np. „Zdobyć miasto” o Powstaniu Warszawskim). Autorka… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 04/2007