Kaliningrad i Tbilisi

Listopad to w Gruzji czas szczególny. W listopadzie 2003 r. Rewolucja Róż dała początek reformom, które odmieniły kraj, i zakończyła okres postsowieckiego zawieszenia: Tbilisi wybrało drogę na Zachód. W listopadzie 2007 r. prezydent Saakaszwili, bohater "Róż", posłał policję przeciw demonstrującej opozycji i choć potem wygrał wybory, pozostał znak zapytania, na ile przyswoił sobie zachodnią kulturę polityczną. Teraz, w listopadzie 2008 r., opozycja znów demonstruje. Raczej bez szansy na ustąpienie prezydenta, bo sierpniowa wojna z Rosją wzmocniła jego pozycję w Gruzji.

10.11.2008

Czyta się kilka minut

Tyle że Gruzja stała się zakładnikiem Saakaszwilego: jego odejście byłoby sukcesem Kremla. Ale Gruzja z Saakaszwilim nie może liczyć na przyjęcie do struktur zachodnich, nawet na skromną zachętę w postaci NATO-wskiego "Planu dla członkostwa". Dla przeciwników poszerzania Sojuszu o Gruzję (i Ukrainę) - Niemców, Włochów, Francuzów - fakt, że Saakaszwili dał się wciągnąć w "siłowy scenariusz", jest dyskwalifikujący. Tymczasem Rosja korzysta z dobrej (dla siebie) pogody i umacnia swą pozycję: spacyfikowawszy Gruzję, występuje dziś w roli jedynego mediatora konfliktu o Górski Karabach - przywódcy Armenii i Azerbejdżanu, spierających się o ten region, pospieszyli niedawno do Moskwy, by tam dyskutować o Karabachu.

Kreml się spieszy: chce stworzyć na Kaukazie Południowym fakty dokonane, nim nowy lokator Białego Domu zacznie się zastanawiać, czy Kaukaz w ogóle go interesuje. A Rosjanie już zaczynają testować Baracka Obamę: w dzień po wyborach w USA prezydent Rosji zagroził rozmieszczeniem w Kaliningradzie rakiet krótkiego zasięgu, jeśli Stany będą kontynuować projekt tarczy w Polsce i Czechach. Dla Polski to groźby bez znaczenia, bo już dziś mamy sytuację asymetryczną: Rosja ma w Kaliningradzie (i na Białorusi) arsenał ofensywny (np. rakiety SS-21), a Polska nie ma środków obronnych - aby obronić się przed SS-21, trzeba by mieć system typu "Patriot". I tak koło się zamyka. Wracamy do pytania: jak prezydent Obama postrzega rosyjską wizję świata?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 46/2008