Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Haupt (1907–1975) jest jedną z niedocenionych wielkości naszej literatury. Pisarz i malarz, żołnierz Września, potem w Wojsku Polskim na Zachodzie, po demobilizacji w 1946 r. zamieszkał z żoną Amerykanką w Stanach Zjednoczonych. Pracował w sekcji polskiej Głosu Ameryki, był redaktorem miesięcznika „Ameryka”. Publikował w paryskiej „Kulturze” i londyńskich „Wiadomościach”, jego pierwszą i jedyną za życia publikacją książkową był „Pierścień z papieru”, wydany w 1963 r. u Jerzego Giedroycia. Redaktor i jego współpracownicy cenili Haupta („najwybitniejszy artysta spośród emigracyjnych powieściopisarzy”, „mistrzowska analiza mechanizmów pamięci” – pisał Konstanty Jeleński), pozostawał on jednak długo w cieniu nie tylko z powodu zapisu krajowej cenzury, pewnie też dlatego, że nie był, wbrew słowom Jeleńskiego, „powieściopisarzem”. Ograniczał się do krótkich form, traktowanych u nas jako niżej stojące w hierarchii gatunków – inaczej niż w krajach anglosaskich, gdzie Dorothy Parker, Raymond Carver czy niedawna noblistka Alice Munro zawdzięczają sławę właśnie opowiadaniom. A przecież narracje Haupta przykuwają uwagę od pierwszego zdania; ich rytm, lapidarna obrazowość, umiejętność precyzyjnego szkicowania postaci są nie do podrobienia. „Wyobrażone i wyrażone – pisze w przedmowie Andrzej Stasiuk, kolejny wielbiciel Haupta i pomysłodawca festiwalu jego imienia – splata się w materii języka, który, śmiem twierdzić, nie ma sobie równego w polskiej literaturze XX wieku”.
Tom opracowany przez Aleksandra Madydę, rozszerzony i poprawiony w stosunku do pierwszego wydania (Czytelnik 2007), obejmuje pierwszą książkę Haupta, odrzuconą w 1946 r. przez wydawców, następnie „Pierścień z papieru”, potem kolejny zbiór niewydany za życia autora, zrekonstruowany w innej postaci, niż to zrobiła Renata Gorczyńska przygotowując do druku „Szpicę” (1989), oraz wybór utworów rozproszonych. Hołd złożony Hauptowi to zarazem świadectwo, jaką drogę odbyło Czarne, od chałupniczych początków do pozycji jednej z najlepszych oficyn w Polsce, wydającej dzieła dwóch noblistek i podbijającej rynek świetną literaturą faktu. „Chcieliśmy opublikować jedną książkę – wspomina Monika Sznajderman w rozmowie z Łukaszem Grzesiczakiem (chodziło o „Przez rzekę” Stasiuka). – Nie mieliśmy o niczym pojęcia – ani co to jest skład, ani skąd wziąć drukarnię, nie wiedzieliśmy, co to jest faktura, nie wiedzieliśmy, jak się sprzedaje książki... No i nie mieliśmy pieniędzy”. Brzmi niewiarygodnie? Na szczęście jest to jedna z niewielu baśni urzeczywistnionych. Gratulacje! ©℗
Zygmunt Haupt, „Baskijski diabeł. Opowiadania i reportaże”, Zebrał, opracował i notą edytorską opatrzył Aleksander Madyda. Wstęp Andrzej Stasiuk. Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2016, ss. 752.