Goń stare baby do lasa!
Goń stare baby do lasa!
Miała dużo szczęścia, no i dobre geny, bo cała trójka jej wiekowego rodzeństwa również trzyma formę, choć powoli wszyscy zbliżają się do 90. urodzin.
Póki łaskawe zdrowie pozwalało, podróżowała po świecie z przyjaciółką z liceum. Gdy przyjaciółka poważnie zachorowała i nie było już mowy o lotach samolotem ani spacerach po Wenecji, babcia przerzuciła się na wycieczki do teatrów i innych przybytków kultury. „Żeby całkiem nie zdziadzieć” – powiada często.
Kiedy patrzę na nią, myślę o swojej nieuniknionej wszak starości i pod nosem szepczę zaklęcia: „O losie, niech i moje DNA przechowuje ten model starzenia się, a na koniec, jak już się nażyję, niech mnie trafi szybki szlag, najlepiej we śnie”. I czasem dodaję: „No i koniecznie potrzebuję tego samego rodzaju bezczelności, by tak jak ona potrafić pójść w świat pełen młodych (lub pozujących na wiecznie młodych) ludzi i...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Czas rozpocząć „Proces
Nie jesteśmy skazani na starość
Coś o tym wiem... Mieszkam za