Gen wolności
Gen wolności

Bywa, że idziemy na pogrzeb, nawet gdy osobiście nie znaliśmy zmarłego – coś podpowiada, że po prostu trzeba iść. Przytrafiło mi się to dwa lata temu, gdy podczas wakacyjnego wyjazdu zginął od uderzenia pioruna dominikański student (a w cywilu – znakomity ornitolog i przyrodnik) Antek Marczewski. Może gdzieś się spotkaliśmy podczas moich „branżowych” bywań, może nie, był raczej znajomym znajomych. Jak się później okazało – wołał mnie chyba po to, żebym usłyszał jego pierwszą i ostatnią homilię, którą była właśnie żegnająca go msza. Cały wielki kościół dominikanów na warszawskim Służewie nabity ludźmi, sporo ubranych na biało. W słowie, w pieśniach – klimaty paschalne, radość ze zmartwychwstania. Celebrowanie nadziei, która przecież jeszcze się nie wypełniła, ale na czymże innym polega chrześcijaństwo, jeśli nie na przyjmowaniu tego, co będzie, jak tego, co już jest? Co nas ma różnić...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
Kup książkę
Podobne teksty
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
infantylnie brzmią te tłumaczenia
Nienawidziła fałszu i obłudy?
Trzeba zrozumieć Eddiego Z Cieszyna
Trzeba zrozumieć Roberta Skądśtam,
.
Kora byla nietuzinkowa, madra
Niektorzy pomylili sobie
@wiast: dzień dobry Panie Dulski
Tu ja tym "lez padole"
przepraszam, ze zbaczam z tematu
Akomodacja
do yntylygenta "wojciechowskiego"
Grzecznie zauważę,
Fan Chórów Anielskich