Ładowanie...
Ferkat Al Ard: Grupa tej ziemi

Zanim znajdzie czas na rozmowę, Issam Hajali musi zamknąć sklepik z biżuterią, który prowadzi przy jednej z głównych ulic Bejrutu. Słucham go więc późną nocą: – Pierwszą gitarę dostałem od przyjaciela, który widział, jak bardzo pasjonował mnie rock. To był tani, prymitywny model. Trzeba go było stroić w specyficzny sposób, by w ogóle dało się grać. A jednak właśnie ta gitara stała się moją przepustką do muzycznych podróży. Minęło kilka lat i ten przyjaciel zginął. Cóż, w tej historii nie brakuje ofiar.
Z Bejrutem łączy go głęboka, lecz trudna relacja. W piosenkach Hajaliego jest nie tylko tchnienie wielokulturowej śródziemnomorskiej metropolii, lecz także dramat wojny, strachu i śmierci. Artysta otarł się o nią w 1976 r., kiedy do Libanu wkroczyły wojska syryjskie. Tylko refleks uchronił go wówczas od kuli snajpera. Wtedy, jedyny raz, zdecydował się opuścić ukochane miasto. W...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]