Edukacja ministra

Jeśli ktoś naiwnie wierzył, że nominacja Dariusza Piontkowskiego na ministra jest sygnałem nowego otwarcia, musiał się zawieść.

10.06.2019

Czyta się kilka minut

 / ADAM CHEŁSTOWSKI / FORUM
/ ADAM CHEŁSTOWSKI / FORUM

Nie tylko nie jest – co było oczywiste – znakiem korekty reformatorskiego kursu, który jest nieodwracalny. Nie jest także znakiem jakiejkolwiek refleksji nad sposobem przeprowadzenia reform: Piontkowski już w pierwszych medialnych wypowiedziach zdążył – w ślad za swoją zawsze zadowoloną z siebie poprzedniczką Anną Zalewską – zapewnić, że nie widzi żadnego chaosu w szkole, i że podwójny licealny rocznik to nie problem. Ta nominacja nie jest też zapowiedzią nowego kursu w ewentualnych negocjacjach z nauczycielami: w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF Piontkowski pytany, jak przekona nauczycieli, by we wrześniu nie strajkowali, odpowiedział zgodnie z twardą partyjną linią: „Przekonać ZNP czy nauczycieli?”.

Czym więc ta nominacja jest? Nagrodą dla politycznego prymusa, który cierpliwie zbierał „oczka” w partyjnej punktacji. Piontkowski (rocznik 1964), magister historii i były nauczyciel tego przedmiotu, od początku lat 90. działał w Porozumieniu Centrum, by później zapisać się do PiS. Najpierw radny w Białymstoku, później marszałek województwa (odchodząc dopuścił się przywłaszczenia funkcji publicznej, bo podpisywał dokumenty już nie będąc marszałkiem), poseł, wreszcie z początkiem 2019 r. szef partyjnych struktur na Podlasiu. Światopoglądowo krew z krwi PiS-u. Jeszcze zanim został ministrem, wypowiedział znany jak refren zgranej piosenki pogląd, że „seksualizacja dziecka od drugiego czy trzeciego roku” to „próba wychowania dzieci, które w jakimś momencie zostaną oddane pedofilom”. Już jako minister pogląd ten z całą mocą podtrzymał, nie czując się w obowiązku wyjaśnić, kto miałby polskie dwulatki „seksualizować”, i co to ma wspólnego z pedofilami.

Ta nominacja jest jak promowany przez PiS model edukacji: bądź zdyscyplinowany, nie wychylaj się, wypowiadaj się okrągłymi zdaniami zgodnie z „kluczem odpowiedzi” / „przekazem dnia”, to dostaniesz piątkę / tekę ministra. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w tematyce społecznej i edukacyjnej. Jest laureatem Nagrody im. Barbary N. Łopieńskiej i – wraz z Bartkiem Dobrochem – nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Trzykrotny laureat… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 24/2019