Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Dane, przy pomocy Służby Więziennej, pani rzecznik sprawdziła po tym, jak prezydent Bronisław Komorowski – na wniosek prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta – ułaskawił niepełnosprawnego intelektualnie Radka Agatowskiego. 26-latek trafił do więzienia ponad rok temu w związku z siedmioma prawomocnymi wyrokami za drobne kradzieże.
Opinia prof. Lipowicz w sprawie Agatowicza i ponad dwustu podobnych przypadków musi robić wrażenie. „To jest paradoks, że sędziowie nie potrafili dostrzec, iż taka osoba nie jest zdolna do ponoszenia winy, bo nie jest w stanie rozeznać skutków swojego działania” – mówiła w ubiegłym tygodniu rzeczniczka, dodając, że „nie chodzi o przypadki wątpliwe, w których mogłoby dojść do symulacji, tylko przez lata obserwowane przypadki osób, które w systemie penitencjarnym się nie powinny znaleźć”.
Jeśli prof. Lipowicz ma rację, sprawy nie da się określić inaczej niż słowem – kompromitacja. W wariancie „optymistycznym”, w ok. 260 przypadkach sędziowie kierowali się twardą literą prawa – uznając np., że w chwili popełniania czynu oskarżeni działali świadomie – nie oglądając się zbytnio na „niuanse”, takie jak wnikliwe ekspertyzy biegłych. W wariancie pesymistycznym – taki sugeruje RPO – mamy po prostu do czynienia z fatalnymi pomyłkami sądowymi, których ofiarami niepełnosprawni intelektualnie padają masowo.
Oba warianty przyprawiają o ciarki na plecach.