Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Dowody na ich istnienie znaleźli wśród nieprzebranych pokładów danych wygenerowanych w 2011 r. podczas eksperymentów w Wielkim Zderzaczu Hadronów (LHC).
Wyobraźmy sobie, że Kolumb o odkryciu Ameryki pisze mimochodem na trzeciej stronie listu do pani Kolumbowej: „A przy okazji, w zeszłym roku wylądowaliśmy na zupełnie nowej ziemi. Odkrycie było potwierdzeniem moich obliczeń. W zeszłym tygodniu skończyła się solona wieprzowina”. Mniej więcej tak badacze z CERN zakomunikowali swoje odkrycie.
Nie ma się co dziwić: odkrycia cząstek subatomowych, choć spektakularne, poprzedzone są żmudnymi obliczeniami. Fizycy teoretyczni przygotowują modele matematyczne i proponują fizykom doświadczalnym eksperymenty, by teorię potwierdzić lub jej zaprzeczyć. A te z kolei dostarczają gigantycznej liczby danych, które potem trzeba przeanalizować.
Obecna wiedza o cząstkach elementarnych przypomina tablicę Mendelejewa, który ułożył znane sobie pierwiastki w logiczny układ z pustymi miejscami. Mógł dzięki temu opisać właściwości nieznanych wówczas pierwiastków, które nazwał ekabor, ekaglin, ekamangan i ekakrzem. Dziś znamy je jako skand, gal, technet i german. Dokładnie tak postępują dziś fizycy teoretyczni: budują „układ okresowy” cząstek elementarnych i prognozują, co jeszcze można znaleźć. Istnienie cząstek odkrytych w CERN postulowali w 2009 r. Kanadyjczycy Randy Lewis i Richard Woloshyn. Obie należą do rodziny barionów – są kuzynami protonów i neutronów tworzących jądra atomowe. Nazwano je Xi_b’ i Xi_b*, a zbudowane są z kwarków pięknego (b), dziwnego (s) i dolnego (d). Są ok. sześć razy cięższe od protonu i bardzo nietrwałe – w LHC żyły przez trzy pikosekundy (bilionowe części sekund).
Co może ciekawsze, eksperyment, który powołał je do życia, przeprowadzono trzy lata temu. Dopiero niedawno naukowcy wśród danych z LHC odkryli dowody na ich istnienie. A to znaczy, że może się w nich kryć jeszcze sporo niespodzianek. CERN uruchomił ostatnio niezwykle ciekawy projekt – Open Data Portal (opendata.cern.ch), gdzie dosłownie każdy może przeglądać owe dane (na razie z eksperymentów do 2010 r.). Droga do wielkich odkryć stoi otworem. Wystarczy komputer, internet... i mnóstwo wiedzy fizycznej, by zrozumieć, jakie dane interpretujemy.