Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Faryzeusze i nauczyciele Pisma pytali Jezusa: „Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują zgodnie z tradycją starszych, lecz jedzą chleb nieczystymi rękami?”. Oczywiście chodzi o pobożne praktyki rytualne, a nie o zabiegi higieniczne. Jezus, odpowiadając, nie daje się wciągnąć w jałową, kazuistyczną polemikę. Mówi, że nie podziela poglądów faryzeuszy i nauczycieli Pisma, gdyż przeczą one duchowi przykazań, jak i zwykłemu ludzkiemu doświadczeniu: „Odrzucając przykazanie Boże, trzymacie się ludzkiej tradycji”. Następnie: „Nic, co wchodzi do człowieka z zewnątrz, nie może go splamić. (...) Z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, rozpusta, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zawiść, bluźnierstwo, pycha, głupota. Całe to zło wychodzi na zewnątrz i plami człowieka”.
Rozmówcy Jezusa zarzucają Mu demoralizację uczniów. Swoje oburzenie uzasadniają nieliczeniem się z niezmiennością Prawa i tradycji. Dlatego papież Franciszek mówi: św. Paweł przypomina, że „Prawo nie jest podstawą Przymierza, ponieważ przyszło później”, a „wszyscy, którzy uwierzyli w Jezusa Chrystusa, są powołani do życia w Duchu Świętym, który wyzwala ich z Prawa i jednocześnie doprowadza je do pełni, zgodnie z przykazaniem miłości”. „Przykazania są aktualne w tym sensie, że są wychowawcą, który prowadzi ciebie do spotkania z Jezusem. Ale jeśli pominiesz spotkanie z Jezusem i chcesz cofnąć się, nadając większą wagę przykazaniom – to był problem tych fundamentalistycznych misjonarzy, którzy wmieszali się między Galatów, aby im zamieszać w głowach. Niech Pan pomoże nam podążać drogą przykazań, ale patrząc na miłość Chrystusa, spotykając się z Chrystusem, wiedząc, że spotkanie z Jezusem jest ważniejsze niż wszystkie przykazania”.
Po ogłoszeniu „Traditionis custodes” dowiedzieliśmy się, że dokument ten to „wyrok śmierci na wspólnoty »Summorum pontificum«”. Należy rzekomo podnieść przeraźliwy krzyk wobec diabelskiego oszustwa mającego na celu zaatakowanie serca Kościoła: Mszy Świętej Wszech Czasów. Trwa rewolucja liturgiczna, wojna na krawędzi przepaści, Armagedon – bomba atomowa zrzucona na wiernych tradycji. Następuje kolejna faza erozji władzy w Kościele. Franciszek przekroczył kompetencje, a sam tytuł „Stróże tradycji” to „orwellowska antyfraza” i „szyderczy sarkazm”. Dlatego „z prawdziwą synowską pobożnością wszyscy możemy wołać: Prosimy, Ojcze Święty, obudź się! Otwórz oczy i zobacz, że szatan, natrząsając się szyderczo, okrutnie urąga się z Ciebie i Twoich dzieci! W trosce o zbawienie naszych dusz i Twojej własnej bądź prawdziwym Strażnikiem, a nie Zdrajcą Świętej Tradycji!”. No cóż, pisownia oryginalna, a „twoja mowa cię zdradza”...©
