Ładowanie...
Diabeł nie jest projekcją

Co jakiś czas media karmią nas bulwersującymi świadectwami osób poddawanych w bezmyślny sposób egzorcyzmom (ostatnio czyni to „Duży Format”). Po lekturze takich tekstów odczuwamy silną pokusę, aby w imię solidarności z ofiarami oraz w imię wiary opartej na rozumie uznać diabła za religijny zabobon. Sęk w tym, że w taki sposób stajemy się ofiarami podobnej ignorancji, co zastępy egzorcystów trywializujących tajemnicę zła. Zamiast zbliżyć się do Boga poprzez doświadczenie świętych i samego Jezusa, kręcimy się wokół tradycyjnego obrazu diabła stworzonego na nasz obraz i podobieństwo, a więc na nasze potrzeby.
Przykład Franciszka
Papież Franciszek nie unika tematu zła osobowego i – co ciekawe – wskazuje go tam, gdzie my zgodzilibyśmy się na kompromis ze świecką mentalnością. Trudno jednak Franciszka posądzić o bycie naczelnym demonologiem Kościoła. Jeszcze jako kardynał...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]