Reklama

Ładowanie...

Daleko od Wersalu

26.10.2010
Czyta się kilka minut
Kolejne bariery łamano konsekwentnie - pieniądze w polityce były obecne od zawsze, potem pojawił się seks, wreszcie przyszła kolej na przemoc.
/ ryc. Marek Tomasik
T

Ta śmierć musiała nadejść - co jednak zaskakuje, to reakcja polskiej klasy politycznej. Bo w zabójstwie Marka Rosiaka w łódzkim biurze PiS szokujące jest nie to, że do niego doszło - jakkolwiek cynicznie by to brzmiało - ale to, że klasa polityczna zareagowała tak, jakby już od dawna była na to gotowa. Politycy przeszli nad tą śmiercią do porządku dziennego, czyli wrócili do wzajemnych oskarżeń, jakby chodziło o kolejne ujawnione taśmy czy jeszcze jedną wypowiedź Palikota lub Kurskiego.

Nie było nawet chwili wytchnienia. Zwolennicy PiS już mieli gotową odpowiedź, już znali winnych, przeciwnicy Jarosława Kaczyńskiego w sekundzie przeszli do kontrataku. Rytualne - bo cóż w takiej chwili można powiedzieć - wezwania premiera do otrzeźwienia brzmiały na tym tle cokolwiek naiwnie. Prezydencki pomysł spotkania przeciw agresji skończył się kolejną awanturą.

...
12627

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]