Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Od pojmania Pukacza do rozwiązania sprawy jeszcze daleko. Pukacz - chroniony non stop, gdyż zdarzało się, że kluczowi świadkowie tej sprawy ginęli w zagadkowych okolicznościach - ponoć zeznaje i sypie nazwiskami. Czyżby? Dlaczego zeznania kogoś, kto zabił niewinnego człowieka i przez tyle lat się ukrywał, miałyby teraz być źródłem prawdy? A może Pukacz wystawia się na sprzedaż - i kieruje sprawę na martwy trop. Dosłownie, bo wskazuje jako zleceniodawcę zabójstwa Gongadzego byłego szefa ukraińskiego MSW Jurija Krawczenkę, który od 2005 r. nie żyje.
Pukacz może jednak powiedzieć wiele - ale co i ile? Byłemu prezydentowi Leonidowi Kuczmie raczej nie zaszkodzi. Trudno będzie udowodnić związek prezydenta z jednym z wielu generałów SBU. Ale inni, ciągle obecni w polityce i tajnych służbach, mogą się bać. Tak czy inaczej, czekając na rewelacje z przesłuchań Pukacza warto pamiętać, że to zeznania osoby mało wiarygodnej.