Czy religia w szkole jest obowiązkowa

Znając swoje dzieci i znając poziom lekcji religii w ich szkole, czasem możemy uznać, że lepiej katechizować je samemu.

16.09.2014

Czyta się kilka minut

Święcenie tornistrów w parafii w Koziegłowach koło Poznania, 9 września 2007 r. / Fot. Marek Lapis / FORUM
Święcenie tornistrów w parafii w Koziegłowach koło Poznania, 9 września 2007 r. / Fot. Marek Lapis / FORUM

Na początku września – jak to od paru lat bywa – wraca kwestia religii w szkole. W tym roku pojawiła się ze zdwojoną siłą w związku z wytycznymi minister edukacji, zobowiązującymi dyrektorów szkół do organizacji lekcji etyki nawet dla jednego ucznia, którzy wyraziłby taką wolę. To ułatwienie wyboru etyki wzbudziło panikę po stronie niektórych instytucji kościelnych.

Przykładem panicznej reakcji była instrukcja dla katechetów, która na początku września ukazała się na stronach Kurii Diecezji Kaliskiej. Nakazywała ona katechetom informować rodziców, że rezygnacja z lekcji religii jest formą pisemnej apostazji. Bardzo szybko pojawiły się komentarze, m.in. na stronach „Tygodnika”, ale także portali Deon.pl i Wiara.pl, wskazujące, że instrukcja ta stoi w rażącej sprzeczności z prawem kanonicznym. Kuria kaliska instrukcję więc wycofała, tłumacząc się pomyłką – wyjaśnienie niezbyt wiarygodne, bo jeśli kaliscy kurialiści robią takie pomyłki, to znaczy, że nie znają prawa kanonicznego, czyli nie nadają się do swojej pracy.

Niestety sposób działania kurii kaliskiej nie jest odosobniony: 11 września podobne w duchu, choć bardziej subtelne oświadczenie wydała Komisja Wychowania Katolickiego Episkopatu Polski. Dokument, podpisany przez sekretarza komisji, ks. dra Marka Korgula, ukazał się na stronie Episkopatu. Czytamy w nim m.in.: „Wszyscy katolicy uczęszczający do placówek oświatowych, w których odbywa się nauczanie religii, zobowiązani są w sumieniu uczestniczyć w tych zajęciach. Rodzice dzieci, które nie ukończyły 18. roku życia, mają obowiązek zapisać swe dzieci na lekcje religii”. Jako uzasadnienie podano fakt, że katolicy w momencie zawierania małżeństwa oraz przynosząc dzieci do chrztu, zobowiązują się wychować je w wierze.

Uzasadnienie może wydawać się poważne, ale i w tym przypadku mamy do czynienia z uzurpacją. Po pierwsze, zgodnie z kościelną doktryną ostatecznie zobowiązują w sumieniu tylko nieomylne orzeczenia soborów lub papieży oraz powszechne nauczanie wszystkich biskupów. Inne nauczanie (nawet papieża czy soboru) powinno być w różnym stopniu uwzględniane przez wierzących, ale zawsze pozostawia przestrzeń wolności wyboru.

Ani więc sekretarz komisji Episkopatu, ani nawet cały Episkopat nie ma kompetencji do tak szczegółowego zobowiązywania w sumieniu innych członków Kościoła. Co więcej: za oświadczeniem kryje się nieewangeliczna wizja relacji pomiędzy sumieniem a moralnością oraz struktury wspólnoty Kościoła. Wezwanie etyczne Ewangelii nie jest zbiorem szczegółowych rozwiązań, które jakaś grupa chrześcijan (nawet jeśli są to biskupi) mogłaby reszcie Kościoła narzucić.

Po drugie, usiłowanie zobowiązania w sumieniu do posyłania dzieci na lekcje religii jest sprzeczne właśnie z tym, że ich wychowanie w wierze jest elementem powołania nas, chrześcijańskich rodziców. Właśnie dlatego, że to my jesteśmy do tego powołani i za to odpowiedzialni, możemy podejmować decyzje, jakie konkretne formy najlepiej przysłużą się rozwojowi wiary naszego potomstwa. Znając je (o niebo lepiej niż biskupi) i znając (również lepiej niż komisja Episkopatu) jakość lekcji religii w konkretnej szkole, możemy zdecydować, czy posyłać tam dzieci, czy nie. Jak zwrócił uwagę ks. Jacek Prusak w opublikowanym na naszej stronie komentarzu po niefortunnej instrukcji z Kalisza – czasem decyzja o nieposyłaniu dziecka na szkolną katechezę może być formą troski o jego religijną edukację.

Uproszczenie wkradło się także do ostatniego punktu oświadczenia, w którym Komisja uzasadnia konieczność uczestnictwa w szkolnych lekcjach religii, przypominając swoje wcześniejsze stwierdzenie, iż „przygotowanie do przyjęcia sakramentów świętych: Pierwszej Komunii św., sakramentu pokuty i pojednania oraz bierzmowania odbywa się podczas systematycznej katechezy parafialnej oraz w trakcie lekcji religii w szkole”. Owszem – zwykle przygotowanie do wspomnianych sakramentów dokonuje się także na szkolnych lekcjach religii. Ale przecież można wyobrazić sobie sytuację, gdy, na przykład, zbuntowany nastolatek nie chodzi na lekcje religii, a po kilku latach spotyka jakąś wspólnotę, choćby Oazę, nawraca się i postanawia przyjąć bierzmowanie. Musi wówczas uzupełnić swoje przygotowanie, ale przerwa w uczestnictwie w szkolnej katechezie nie zamyka mu drogi do sakramentów.

Ewangelia jest obietnicą wolności, która pociąga swym pięknem. Próby zarządzania wspólnotą Kościoła za pomocą szczegółowych „zobowiązań w sumieniu”, które usiłują ograniczyć odpowiedzialną wolność chrześcijan (w tym przypadku – rodziców i młodzieży), nie tylko nie mają przyszłości – są pozbawione Jezusowego daru Ducha.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Filozof i teolog, publicysta, redaktor działu „Wiara”. Doktor habilitowany, kierownik Katedry Filozofii Współczesnej w Akademii Ignatianum w Krakowie. Nauczyciel mindfulness, trener umiejętności DBT®. Prowadzi też indywidualne sesje dialogu filozoficznego.

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2014