Czas ocalenia

Historia biblijnego potopu jest powszechnie znana. Bóg nakazał skonstruowanie arki z drzewa żywicznego, w której Noe miał ocalić wszystkie gatunki istot żyjących na Ziemi. Pismo Św. milczy o tym, jak przebiegała budowa potężnej łodzi. Możemy tylko przypuszczać, że powstawała na suchej ziemi.

28.11.2004

Czyta się kilka minut

---ramka 342015|prawo|1---Łatwo wyobrazić sobie reakcje ludzi patrzących na drewnianą konstrukcję. Na pewno znalazł się niejeden, który próbował zgadnąć, dlaczego Noe podjął się tak bezsensownego dzieła, zamiast tak jak dotychczas uprawiać winnice. Wszyscy znajomi i sąsiedzi “jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali". Nie wiadomo, ilu ludzi odwodziło go od szalonego pomysłu, ilu uważało go za nieszkodliwego wariata, a ilu chciało siłą zniweczyć jego zamiar. Tajemnicą pozostanie i to, co działo się w sercu Noego. Czy ogarniały go wątpliwości? Czy był bliski porzucenia pomysłu o budowie statku? Czy próbował kogoś przestrzec, mówiąc mu o wodach potopu? Jedno jest pewne - pozostał wierny wezwaniu Boga, wytrzymał presję środowiska, nie uległ pokusom zaniechania dzieła.

Adwent to czas ocalania rzeczy najcenniejszych, których nie warto stracić w zalewie bylejakości. Twoje rozbiegane życie domaga się odnalezienia tego, co najważniejsze. Przypomnienia, że “teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu". Potrzebujesz czasu na rozeznanie woli Boga, wycofanie się ze ślepych uliczek niepotrzebnych zaangażowań, odnalezienie własnego rytmu, by w wewnętrznym pokoju budować swoją arkę, mimo szyderstw i niezrozumienia, wbrew pokusom lenistwa i zniechęcenia oraz poczuciu bezsensu.

Obudź się! Spróbuj przeżywać każdy dzień w taki sposób, abyś zapamiętał z niego spotkanie z człowiekiem, przeczytaną lekturę, usłyszaną historię. Postaraj się, by Twoja praca była darem dla ludzi, których kochasz. Pozwól każdego dnia zalśnić chwili, dla której warto było zacząć ten dzień.

Obudź się! Jeśli tego nie zrobisz, będziesz patrzeć na poranione palce, przez które przeciekło Ci życie. Przestań chwytać złudzenia, budować zamki na piasku i gonić za fatamorganą, którą tylko Ty widzisz. Porzuć wystygłe wspomnienia i jałowe oczekiwanie, że jutro wszystko się odmieni. Nadzieja na Twoje szczęście tkwi w teraźniejszości!

Obudź się! Nie trać czasu na rzeczy, po których powtarzasz mantrę: “Po jaką cholerę... obejrzałem ten film, poszedłem do tego baru, skręciłem z prostej drogi, władowałem się w tę sytuację, podtrzymuję tę znajomość. Czy to musiało się stać?".

Obudź się! Wyprowadź ciemności z Twego serca, by mogło zamieszkać w nim światło. Przekuwaj miecze, którymi zbroiłeś się przeciwko temu, z kim dzielisz ziemię, pracę, pokój, łoże albo życie, abyś lemieszami mógł zaorać pole waszej walki. Przekuwaj włócznie, którymi chciałeś ugodzić przeciwnika, na sierp, którym ścinać będziesz dojrzałe kłosy chwil wartych zachowania na wieczność.

Obudź się! Nie daj się zwieść tym, którzy twierdzą, że stawianie łodzi na suchej ziemi jest stratą czasu i nie ulegaj głosowi, który Ci mówi, że pragnienie ocalenia to emocja niegodna dojrzałego człowieka.

---ramka 342013|strona|1---

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 48/2004