Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
I. Czy pozwalam Bogu być Bogiem, czy staram się Go zmieścić we własnych wyobrażeniach? Czy pamiętam, że Bóg jest Tajemnicą: jest, choć Go nie widzimy, ani nie czujemy, i działa w świecie, nawet jeśli nam się wydaje, że jest wokół nas więcej zła niż dobra?
– Chodzi nam o to, żeby wejść w przestrzeń publiczną z przekazem o sakramencie pokuty i pojednania – tłumaczy ks. Grzegorz Adamski. Kapłan ze Szczecina koordynuje ogólnopolską akcję społeczną „Noc Konfesjonałów 3.0”, którą zainicjowała tamtejsza archidiecezja. W Wielki Czwartek lub w Wielki Piątek kilkadziesiąt świątyń w całej Polsce będzie otwartych przynajmniej do północy, a kapłani zasiądą w tzw. budkach.
II. Czy rozumiem różnicę między wulgaryzmem a przekleństwem? Czy staram się unikać pierwszego i nie dopuścić do drugiego?
W dużych miastach pojawiły się billboardy i citylighty, w mniejszych – afisze i plakaty. W internecie działa portal, na którym rejestrują się parafie podejmujące akcję. Można na nim m.in. ściągnąć specjalnie przygotowany rachunek sumienia na smartfony, którego autorem jest ks. Jacek Prusak SJ.
Ks. Adamski: – Postanowiliśmy zrobić tę akcję, aby przypomnieć, że święta mają przede wszystkim wymiar duchowy, a ten zaczyna się od pojednania z Bogiem.
III. Czy chodzę do kościoła tylko po to, żeby „wysłuchać Mszy”, czy biorę w niej pełny udział przystępując do Komunii świętej?
– Noc trafia do współczesnych Nikodemów, którzy mają swoje powody, żeby Jezusa odwiedzić dopiero, gdy zapadnie zmrok – opisuje ks. Łukasz Andrejczyk. W białostockiej parafii Noc odbyła się już, wyjątkowo, z 23 na 24 marca – od 20.00 do 7.00 rano. Kościół pw. Andrzeja Boboli znajduje się na przedmieściach, mimo to z inicjatywy skorzystało ok. 300 osób. – Przyszli głównie ludzie zapracowani, żyjący na bakier z Kościołem, pochłonięci swoimi grzechami, niespowiadający się od lat, oraz tacy, którzy są skrępowani samą sytuacją spowiedzi. Inicjatywa była odpowiedzią dla tych, dla których sakrament pokuty jest emocjonalnie ciężki do udźwignięcia – mówi ks. Andrejczyk.
IV. Czy się nie obrażam i nie zamykam w sobie, kiedy sam zostanę dotknięty przykrym słowem w rodzinie?
Ks. Adamski ze Szczecina w poprzednich ¬latach zasiadał podczas Nocy w konfesjonale. – Po przekroczeniu progu świątyni pozostaje tylko Bóg, człowiek, kapłan – tłumaczy. Ale kościoły nie są martwe: trwają nabożeństwa, wspólny rachunek sumienia, modlitwy, czuwania, adoracje. – To także dla tych, którzy z jakichś powodów nie mogą przystąpić do sakramentu, a chcą w tę noc spotkać się z -Jezusem – tłumaczy.
V. Czy nie zabijam w sobie dobra i danych mi talentów przez skupianie się wyłącznie na słabościach czy upadkach?
W Lublinie akcję koordynuje ks. Ryszard Podpora: – Nastąpiła potężna zmiana mentalności i musimy szukać nowych form ewangelizacji, być bardziej dyspozycyjni, nie możemy tylko czekać. Usłyszałem zarzut, że Noc to inicjatywa, z której skorzysta tylko margines wiernych. Właśnie te „marginesy” są dla nas najcenniejsze.
Jego zdaniem, akcja ma trafić do studentów, w tym obcokrajowców, do ludzi zapracowanych i do tych, którzy zarabiają za granicą, a teraz wracają na święta. Spowiedź potrwa do północy w ośmiu kościołach. W katedrze czeka osiem konfesjonałów (dalszych ośmiu spowiedników czuwa pod telefonem), będzie możliwość spowiedzi w językach angielskim, hiszpańskim, włoskim oraz – tej podejmie się metropolita abp Stanisław Budzik – niemieckim.
VI. Jak przeżywam swoją seksualność? Czy się jej boję i wstydzę, czy traktuję ze spokojem – rozumiejąc, przez jakie napięcia muszę przejść, aby dojrzeć w tym obszarze swojej osobowości?
W Nocy biorą udział nie tylko miejskie parafie. Ks. Józef Czujko jest proboszczem w Niechorzu (między Kołobrzegiem a Międzyzdrojami). – Drzwi dla Nikodema powinny być zawsze otwarte – wyjaśnia. Jego parafia liczy nieco ponad tysiąc dusz, ale na czas świąt zjeżdżają turyści. – I wiem, że chętnie korzystają z posługi sakramentalnej – tłumaczy proboszcz. Parafianie także będą mieć okazję uregulować stosunki z Panem Bogiem. – A że to oznacza intensywną noc? Każde spotkanie w sakramencie miłosierdzia to dla mnie radość – odpowiada ks. Czujko.
VII. Czy nie podkradam „drobnych rzeczy”, bo uważam, że oszukuje mnie państwo?
– Do drugiej w nocy spowiadaliśmy non-stop – wspomina ks. Andrejczyk. – Potem było raczej pusto, ale od piątej znów przychodzili ludzie – opisuje białostocki kapłan. – Wiele osób potraktowało Noc jako możliwość dokonania głębszej, spokojnej spowiedzi, niemożliwej podczas przedświątecznych masówek – przyznaje. – Dla innych decyzja o spowiedzi była spontaniczna: np. kierowca tira w trasie usłyszał o akcji w radiu, wstukał adres w gps-a i przyjechał.
VIII. Czy potrafię przyznać się do własnych błędów i przyjąć uzasadnioną krytykę? Czy walczę z każdym, kto ma odmienne od mego zdanie?
Bywało, że kapłani mieli wątpliwości: nikt nie przyjdzie, a komu zależy, ten znajdzie czas w ciągu dnia, no i księża są już zmęczeni rekolekcjami oraz spowiedziami. – „Potwierdzam, że nasza parafia włączy się w Noc Konfesjonałów” – ja ostatecznie tylko takie odpowiedzi otrzymałem – opowiada lubelski koordynator ks. Podpora.
IX. Czy pod płaszczykiem znajomości nie uwodzę, nie skupiam uwagi na sobie, nie wiążę emocjonalnie kogoś ze sobą?
– Ta idea wypływa z działania Ducha Świętego – uważa proboszcz zachodniopomorskiej parafii w Niechorzu. Zdanie ks. Czujki podziela ksiądz Andrejczyk z Białegostoku: – Zaraz po tym, jak postanowiliśmy zorganizować Noc, przyszły do nas osoby z Odnowy w Duchu Świętym z prośbą, żeby w parafii podjąć tę akcję. Informacje o inicjatywie rozeszły się głównie dzięki mediom. A teraz media sprawę opisują dalej.
X. Czy umiem się cieszyć tym, co mam?
Kiedy Nikodem, faryzeusz i dostojnik żydowski, usłyszał od Jezusa, że każdy musi narodzić się na nowo, zareagował trzeźwo: czy można wrócić do łona matki, by znów przyjść na świat? „Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha – odrzekł Jezus – nie może wejść do królestwa Bożego”. To podczas spotkania z Nikodemem Chrystus wypowiedział – kluczowe przecież dla Nocy Konfesjonałów, tej współczesnej duchowej porodówki – słowa o Bogu: „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (por. J 3, 1-17).
Więcej na: www.nockonfesjonalow.pl
Wyróżnione cytaty pochodzą z rachunku sumienia (specjalnej aplikacji na smartfony) autorstwa ks. Jacka Prusaka SJ.