Czas Nikodemów

Jeżeli przez cały Wielki Post było ci nie po drodze ze spowiedzią albo z góry z niej zrezygnowałeś, tłumacząc sobie, że nie ma sensu uprawianie duchowej chałtury, masz jeszcze szansę. Po raz trzeci odbywa się Noc Konfesjonałów.

02.04.2012

Czyta się kilka minut

I. Czy pozwalam Bogu być Bogiem, czy staram się Go zmieścić we własnych wyobrażeniach? Czy pamiętam, że Bóg jest Tajemnicą: jest, choć Go nie widzimy, ani nie czujemy, i działa w świecie, nawet jeśli nam się wydaje, że jest wokół nas więcej zła niż dobra?

– Chodzi nam o to, żeby wejść w przestrzeń publiczną z przekazem o sakramencie pokuty i pojednania – tłumaczy ks. Grzegorz Adamski. Kapłan ze Szczecina koordynuje ogólnopolską akcję społeczną „Noc Konfesjonałów 3.0”, którą zainicjowała tamtejsza archidiecezja. W Wielki Czwartek lub w Wielki Piątek kilkadziesiąt świątyń w całej Polsce będzie otwartych przynajmniej do północy, a kapłani zasiądą w tzw. budkach.

II. Czy rozumiem różnicę między wulgaryzmem a przekleństwem? Czy staram się unikać pierwszego i nie dopuścić do drugiego?

W dużych miastach pojawiły się billboardy i citylighty, w mniejszych – afisze i plakaty. W internecie działa portal, na którym rejestrują się parafie podejmujące akcję. Można na nim m.in. ściągnąć specjalnie przygotowany rachunek sumienia na smartfony, którego autorem jest ks. Jacek Prusak SJ.

Ks. Adamski: – Postanowiliśmy zrobić tę akcję, aby przypomnieć, że święta mają przede wszystkim wymiar duchowy, a ten zaczyna się od pojednania z Bogiem.

III. Czy chodzę do kościoła tylko po to, żeby „wysłuchać Mszy”, czy biorę w niej pełny udział przystępując do Komunii świętej?

– Noc trafia do współczesnych Nikodemów, którzy mają swoje powody, żeby Jezusa odwiedzić dopiero, gdy zapadnie zmrok – opisuje ks. Łukasz Andrejczyk. W białostockiej parafii Noc odbyła się już, wyjątkowo, z 23 na 24 marca – od 20.00 do 7.00 rano. Kościół pw. Andrzeja Boboli znajduje się na przedmieściach, mimo to z inicjatywy skorzystało ok. 300 osób. – Przyszli głównie ludzie zapracowani, żyjący na bakier z Kościołem, pochłonięci swoimi grzechami, niespowiadający się od lat, oraz tacy, którzy są skrępowani samą sytuacją spowiedzi. Inicjatywa była odpowiedzią dla tych, dla których sakrament pokuty jest emocjonalnie ciężki do udźwignięcia – mówi ks. Andrejczyk.

IV. Czy się nie obrażam i nie zamykam w sobie, kiedy sam zostanę dotknięty przykrym słowem w rodzinie?

Ks. Adamski ze Szczecina w poprzednich ¬latach zasiadał podczas Nocy w konfesjonale. – Po przekroczeniu progu świątyni pozostaje tylko Bóg, człowiek, kapłan – tłumaczy. Ale kościoły nie są martwe: trwają nabożeństwa, wspólny rachunek sumienia, modlitwy, czuwania, adoracje. – To także dla tych, którzy z jakichś powodów nie mogą przystąpić do sakramentu, a chcą w tę noc spotkać się z -Jezusem – tłumaczy.

V. Czy nie zabijam w sobie dobra i danych mi talentów przez skupianie się wyłącznie na słabościach czy upadkach?

W Lublinie akcję koordynuje ks. Ryszard Podpora: – Nastąpiła potężna zmiana mentalności i musimy szukać nowych form ewangelizacji, być bardziej dyspozycyjni, nie możemy tylko czekać. Usłyszałem zarzut, że Noc to inicjatywa, z której skorzysta tylko margines wiernych. Właśnie te „marginesy” są dla nas najcenniejsze.

Jego zdaniem, akcja ma trafić do studentów, w tym obcokrajowców, do ludzi zapracowanych i do tych, którzy zarabiają za granicą, a teraz wracają na święta. Spowiedź potrwa do północy w ośmiu kościołach. W katedrze czeka osiem konfesjonałów (dalszych ośmiu spowiedników czuwa pod telefonem), będzie możliwość spowiedzi w językach angielskim, hiszpańskim, włoskim oraz – tej podejmie się metropolita abp Stanisław Budzik – niemieckim.

VI. Jak przeżywam swoją seksualność? Czy się jej boję i wstydzę, czy traktuję ze spokojem – rozumiejąc, przez jakie napięcia muszę przejść, aby dojrzeć w tym obszarze swojej osobowości?

W Nocy biorą udział nie tylko miejskie parafie. Ks. Józef Czujko jest proboszczem w Niechorzu (między Kołobrzegiem a Międzyzdrojami). – Drzwi dla Nikodema powinny być zawsze otwarte – wyjaśnia. Jego parafia liczy nieco ponad tysiąc dusz, ale na czas świąt zjeżdżają turyści. – I wiem, że chętnie korzystają z posługi sakramentalnej – tłumaczy proboszcz. Parafianie także będą mieć okazję uregulować stosunki z Panem Bogiem. – A że to oznacza intensywną noc? Każde spotkanie w sakramencie miłosierdzia to dla mnie radość – odpowiada ks. Czujko.

VII. Czy nie podkradam „drobnych rzeczy”, bo uważam, że oszukuje mnie państwo?

– Do drugiej w nocy spowiadaliśmy non-stop – wspomina ks. Andrejczyk. – Potem było raczej pusto, ale od piątej znów przychodzili ludzie – opisuje białostocki kapłan. – Wiele osób potraktowało Noc jako możliwość dokonania głębszej, spokojnej spowiedzi, niemożliwej podczas przedświątecznych masówek – przyznaje. – Dla innych decyzja o spowiedzi była spontaniczna: np. kierowca tira w trasie usłyszał o akcji w radiu, wstukał adres w gps-a i przyjechał.

VIII. Czy potrafię przyznać się do własnych błędów i przyjąć uzasadnioną krytykę? Czy walczę z każdym, kto ma odmienne od mego zdanie?

Bywało, że kapłani mieli wątpliwości: nikt nie przyjdzie, a komu zależy, ten znajdzie czas w ciągu dnia, no i księża są już zmęczeni rekolekcjami oraz spowiedziami. – „Potwierdzam, że nasza parafia włączy się w Noc Konfesjonałów” – ja ostatecznie tylko takie odpowiedzi otrzymałem – opowiada lubelski koordynator ks. Podpora.

IX. Czy pod płaszczykiem znajomości nie uwodzę, nie skupiam uwagi na sobie, nie wiążę emocjonalnie kogoś ze sobą?

– Ta idea wypływa z działania Ducha Świętego – uważa proboszcz zachodniopomorskiej parafii w Niechorzu. Zdanie ks. Czujki podziela ksiądz Andrejczyk z Białegostoku: – Zaraz po tym, jak postanowiliśmy zorganizować Noc, przyszły do nas osoby z Odnowy w Duchu Świętym z prośbą, żeby w parafii podjąć tę akcję. Informacje o inicjatywie rozeszły się głównie dzięki mediom. A teraz media sprawę opisują dalej.

X. Czy umiem się cieszyć tym, co mam?

Kiedy Nikodem, faryzeusz i dostojnik żydowski, usłyszał od Jezusa, że każdy musi narodzić się na nowo, zareagował trzeźwo: czy można wrócić do łona matki, by znów przyjść na świat? „Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha – odrzekł Jezus – nie może wejść do królestwa Bożego”. To podczas spotkania z Nikodemem Chrystus wypowiedział – kluczowe przecież dla Nocy Konfesjonałów, tej współczesnej duchowej porodówki – słowa o Bogu: „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (por. J 3, 1-17). 


Więcej na: www.nockonfesjonalow.pl



Wyróżnione cytaty pochodzą z rachunku sumienia (specjalnej aplikacji na smartfony) autorstwa ks. Jacka Prusaka SJ.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 15/2012