Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Erdoğan gości w Krakowie w ramach stypendium ICORN (międzynarodowy program wspierania pisarzy prześladowanych politycznie w swoich ojczyznach). Bez wątpienia w Polsce obecna jest literatura turecka – choćby w postaci Orhana Pamuka czy Elif Şafak, trzeba jednak pamiętać, że ten wybór nie daje nam wglądu w bogate życie literackie tego kraju. Proza Erdoğan nie pokazuje Turcji jako miejsca nieco orientalnego, czasem wręcz nieco baśniowego (jak ma to miejsce w książkach noblisty), wręcz przeciwnie – to miejsce pełne przemocy, szczególnie wobec kobiet, kraj rażących nierówności społecznych.
CZYTAJ TAKŻE:
Pisarka korzysta z wątków autobiograficznych, np. w „The City in Crimson Cloak” (1998) bohaterka, mieszkająca w Rio, walczy o życie tak, jak walczyła sama pisarka, która w prozie zamieszcza ślady siebie, by jeszcze lepiej siebie poznawać i rozumieć. Wyznaje, że to właśnie w Rio nauczyła się wiele, ale przede wszystkim tam właśnie umarła. To zaskakujące wyznanie przenosi nas w szczególne rozumienie śmierci, otóż Erdoğan uważa, że umieranie jest procesem długotrwałym, którego trzeba się nauczyć, by dzięki tej nauce lepiej i świadomiej żyć.
Odziera swoich bohaterów z ich historii, właściwie z wszelkich atrybutów, by stworzyć doświadczenie absolutnego wygnania i alienacji, przede wszystkim od samych siebie. Tylko absolutne wygnanie umożliwia pełny i prawdziwy powrót do życia.