Chrześcijanin tańczy
Chrześcijanin tańczy

Bezrobocie, związki partnerskie, książka „Lękajcie się!”, zagrożone pieniądze (na budowę dróg), Smoleńsk – wciąż rozjątrzony, chrześcijańskie wartości w odwrocie, Somalia, Iran i... Wielki Post. A oni? O tańcu!
Kiedy Jan Paweł II po raz pierwszy odwiedził w 1980 r. Zair, widziałem tam nieustannie, jak ludzie tańczą. Wyjaśniono mi, że to dlatego, bo u nich wszystko się wyraża tańcem. Kiedy mój zakonny współbrat, Amerykanin o polskim nazwisku Gerald Ornowski, obejmował na Alasce parafię w interiorze (interior to bezkresna tundra, z rzadko rozsianymi osiedlami), powiedziano mu, że na powitanie ma zaprezentować swój duszpasterski program... tańcem. W latach 70. w Paryżu oglądałem japoński spektakl o wybuchu bomby atomowej. Była to przejmująca taneczna pantomima (nie balet!), bardziej wymowna niż jakiekolwiek słowa. Wiele razy widziałem tańce na wielkich papieskich...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]