Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Można się długo spierać o to, kto zawinił, kto przesadził i kto najwięcej stracił w trakcie bitwy o refundację. Być może zawinił rząd; być może przesadzili lekarze; być może straciliśmy wszyscy. Być może. Znacznie istotniejsze jest to, że spór rządu z lekarzami ujawnił taki problem, który nie tylko wzbudził silne emocje społeczne, ale - co najważniejsze - pogodził ze sobą skrajnie różniących się na co dzień polityków (jak również - skrajnie odmienne media). Rzecz jasna: ta jedność sprzeciwu wobec zachowań rządu trwała niedługo. Ale: była faktem. I chociaż nie był to koniec świata, ani koniec władzy Platformy, warto to ostrzeżenie zapamiętać.
Jaka będzie następna awantura, budząca rząd z błogiego przekonania, iż następne wybory daleko, a przewaga nad opozycją znaczna? Nie zamierzam się bawić w proroka, ale też nie mogę się oprzeć wrażeniu, że na to pytanie jest niepokojąco dużo prawdopodobnych odpowiedzi.