Reklama

Ładowanie...

Cały ten zgiełk

26.03.2007
Czyta się kilka minut
Jeśli chcemy, by Polska była państwem prawa, powinniśmy respektować prawo. Jeśli uważamy, że prawo jest sprzeczne z konstytucją i niewykonalne, powinniśmy je krytykować, protestować i czekać na decyzję Trybunału Konstytucyjnego.
K

Kto myślał, że wejście w życie nowej ustawy lustracyjnej będzie końcem wojny wokół problemu ujawniania archiwów komunistycznej SB - mylił się. Zdecydowana większość obywateli ma zapewne mieszane uczucia wobec proponowanych sposobów ujawniania archiwów oraz przeprowadzenia lustracji i rozważa "za" i "przeciw". Kiedy słucha zanadto zapalczywych zwolenników którejś ze skrajnych opcji (lany beton przeciw wyzwalaniu teczką), skłonna jest raczej zająć stanowisko przeciwne niż pozbawiony wątpliwości interlokutor. A w końcu, po tylu latach wysłuchiwania argumentów godnych Sądu Ostatecznego, owa większość obywateli ma zapewne dość - i zobojętniała na tę nie najważniejszą, ale też i niebagatelną dla państwa kwestię.

Skąd więc obecna wojna? Ustawa, która weszła w życie, jest hybrydą, trudno więc, by nie budziła wątpliwości. Wątpliwości nie są jednak chodliwym towarem...

9505

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]