Reklama

Ładowanie...

Bunt Druzów

ze Stambułu
11.08.2018
Czyta się kilka minut
Beniamin Netanjahu obstaje przy ustawie, która definiuje Izrael jako państwo narodu żydowskiego. Trudno mu jednak ignorować Druzów: zawsze lojalni, nie chcą być obywatelami drugiej kategorii.
Demonstracja Druzów na placu Rabina, Tel Awiw, 4 sierpnia 2018 r. SEBASTIAN SCHEINER / AP / EAST NEWS
I

Izraelski premier jest nieporuszony: na początku sierpnia, podczas posiedzenia gabinetu, powtórzył, że bez ustawy niemożliwe będzie zachowanie dla przyszłych pokoleń żydowskiego charakteru Izraela. Jest przekonany, że ustawa nie narusza praw mniejszości.

Sporna ustawa – przyjęta w lipcu przez Kneset – mówi o tym, że państwo Izrael jest domem narodu żydowskiego, i przyznaje Żydom jako jedynym prawo do narodowego samostanowienia. Językowi arabskiemu, który dotąd był drugim językiem urzędowym obok hebrajskiego, przyznaje już tylko „specjalny status”.

Tymczasem jedna piąta obywateli Izraela to Arabowie. Od momentu uchwalenia ustawy protestuje izraelska lewica i centrum – oraz właśnie mniejszości.

Protestujący uważają, że ustawa otwiera szeroko bramy dla dyskryminacji i jest sprzeczna z ideą, która legła u podstaw Deklaracji Niepodległości z 1948 r. – że Izrael jest...

5787

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]