Asyż w Krakowie

Wojny nie są absurdem: zawsze towarzyszy im cały system uzasadnień, którego w dążeniu do pokoju nie można lekceważyć. "Duch Asyżu" to przeciwstawienie się tej logice, ograniczonej do doraźnych korzyści.

08.09.2009

Czyta się kilka minut

Krakowski Międzynarodowy Kongres dla Pokoju "Ludzie i Religie" okazał się wydarzeniem gigantycznym. Jest to godne podziwu, tym bardziej że Wspólnota Świętego Idziego organizuje takie kongresy co roku, za każdym razem w innym kraju. Idea wywodzi się z "ducha Asyżu": ze zwołanego przez Jana Pawła II w roku 1986 modlitewnego spotkania szefów i przedstawicieli wszystkich religii świata, przybyłych tam, aby "być razem i modlić się o pokój". Jak nigdy w historii, spotkanie wyznawców różnych religii było wolne od elementów misyjnych, od teologicznych dysput, nie mówiąc o wrogości. W duchu poszanowania inności drugich, na sposób właściwy dla własnej wiary, wszyscy byli razem i modlili się o pokój.

Tamten Asyż dał początek dialogowi między religiami, jakościowo różnemu od toczącego się już dialogu ekumenicznego, otworzył nowe perspektywy dla przeżywania wiary Kościoła.

A dla pokoju? "Wspólnota Świętego Idziego - powiedział jej założyciel, prof. Andrea Riccardi - pojęła, że spotkanie w Asyżu było wydarzeniem, które tworzy i otwiera wielkie perspektywy nadziei oraz posiada niespotykane dotąd energie dla pokoju". "Duch zmienia historię bardziej, niż można dostrzec, patrząc na to tylko pobieżnie, ponieważ modlitwa jest wielką siłą historii" - mówi Riccardi, przypominając także słowa, które skierował do niego Jan Paweł II: "Kiedy się patrzy na rok ’89, widać, że w 1986 w Asyżu nie modliliśmy się na próżno".

Wojny nie są absurdem. Do ich wybuchu prowadzi pewna określona logika wydarzeń i celów. Wojnom zawsze towarzyszy cały system uzasadnień, którego w dążeniu do pokoju nie można lekceważyć. "Duch Asyżu" to przeciwstawienie się tej logice, ograniczonej do doraźnych korzyści. Przywrócenie miejsca wymiarowi transcendentnemu, obecnemu we wszystkich religiach. Bez niego, jak zauważył Benedykt XVI, cierpi ludzka godność, ludzka wolność i ludzkie braterstwo.

Kongres zgromadził ludzi wiary (różnych wiar), którzy dotykali i dotykają dramatów dzisiejszego świata. Są realistami, wiedzą, że wojny będą wybuchać, a jednocześnie są przekonani, że można i trzeba usuwać ich przyczyny, bo wojna nie jest przeznaczeniem ludzkości.

Ci ludzie, na co dzień rozproszeni po ziemskim globie, spotykają się na tych dorocznych kongresach. Hierarchowie różnych Kościołów, ludzie odpowiedzialni za działanie organizacji międzynarodowych i krajowych, rządowych i pozarządowych. I tacy jak kardynał Roger Echegaray, który jako wysłannik papieża odwiedził niezliczone miejsca zapalne świata: Irak w przededniu wojny (dwie godziny rozmawiał z Saddamem Husajnem) czy Rwandę w dniach ludobójstwa. Te spotkania pomagają budować nowe więzi, wynajdować nowe sposoby współpracy. Mając takie "zaplecze", wspólnota św. Idziego może skutecznie mediować w konfliktach międzynarodowych, np. w  październiku 1992 r. w Mozambiku, gdzie dzięki jej działaniom doszło do podpisania pokoju.

Kongres dla Pokoju prowokuje do przemyśleń. Spotkanie mnóstwa wspaniałych ludzi zatroskanych o losy świata i zaangażowanych w dobro wspólne prowokuje do pytań o nasz egocentryzm. Budowanie pokoju - skuteczne! - na wartościach transcendentnych prowokuje pytania o miejsce tych wartości w naszych poczynaniach, także w sferze polityki i gospodarki. Spotkanie ludzi różnych kultur, narodowości, wyznań i religii uczy sztuki szukania tego, co łączy, a nie tego, co dzieli.

To jest dar tych dni, a także dar Wspólnoty Świętego Idziego, której sekret tkwi w sile modlitwy i dostrzeganiu bliźniego. Niekoniecznie zaraz w Mozambiku. W Polsce działa ona w Stargardzie Szczecińskim, Chojnie, Bytomiu oraz w Krakowie. Wolontariusze pracują głównie w hospicjach, domach dziecka, noclegowniach. Podobnie zresztą jak w Rzymie i gdzie indziej.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 37/2009