Bądźmy różni, ale przyjaźni

Ponad pół tysiąca wyznawców największych religii oraz przedstawicieli świata kultury i polityki spotkało się w mieście św. Franciszka, aby po raz kolejny modlić się o pokój.

26.09.2016

Czyta się kilka minut

Przed bazyliką św. Franciszka, Asyż, 20 września 2016 r. / Fot. Tiziana Fabi / AFP / EAST NEWS
Przed bazyliką św. Franciszka, Asyż, 20 września 2016 r. / Fot. Tiziana Fabi / AFP / EAST NEWS

​W Asyżu w ostatnich dniach można było usłyszeć języki i dialekty z kilkudziesięciu krajów oraz spotkać wyznawców największych religii. W wąskich brukowanych uliczkach migały pomarańczowe buddyjskie szaty, a przy filiżance kawy w małych kawiarenkach rozmawiali ze sobą muzułmanie, żydzi i chrześcijanie. Wszystkich zgromadził wspólny cel: modlitwa o pokój.

Spotkanie, odbywające się pod hasłem „Pragnienie pokoju. Religie i kultury w dialogu”, zorganizowała Wspólnota Sant’Egidio razem z franciszkanami i diecezją Asyżu. Trwało trzy dni – od 18 do 20 września. W ostatni dzień do Asyżu przybył papież Franciszek.

Pomysł spotkań po raz pierwszy zrealizował 30 lat temu Jan Paweł II – mimo oporu niektórych kardynałów. Od początku krytycznie wobec inicjatywy odnosiły się środowiska tradycjonalistów, oskarżających organizatorów o synkretyzm wyznaniowy i próbę łączenia różnych tradycji religijnych.

Spotkania nigdy jednak nie miały na celu zamazywania religijnej czy wyznaniowej tożsamości.

Reprezentanci różnych religii zgromadzonych w różnych miejscach Asyżu modlili się według swoich obrządków, respektując własne tradycje. Tak było w 1986 r., ale także w styczniu 2002 r., kiedy Jan Paweł II po ataku dżihadystów na World Trade Center postanowił powtórzyć „Asyż”.

Główną intencją ówczesnego papieża było pokazanie, że w religiach tkwi potencjał budowania pokoju, a nie dzielenia ludzi. Franciszek myśli tak samo, dlatego poparł inicjatywę Wspólnoty Sant’Egidio, by 30 lat po pierwszym spotkaniu znowu modlić się w Asyżu o pokój.

Andrea Riccardi, włoski historyk, wykładowca akademicki oraz założyciel Wspólnoty Sant’Egidio, podczas modlitwy inaugurującej wydarzenie podkreślał znaczenie różnorodności oraz wagę tego, że ludzie różnych religii i wyznań – chrześcijanie, muzułmanie, żydzi, buddyści – mogą się spotkać się, aby okazać solidarność oraz podkreślić znaczenie pokojowej egzystencji w świecie pogrążonym w konfliktach, wojnie i ubóstwie. „Niech nasza otwartość płynie z naszego serca. Bądźmy różni – różnice między ludźmi są piękne. Pokój jest imieniem Boga” – mówił Riccardi. W uroczystym otwarciu międzyreligijnego wydarzenia w Asyżu uczestniczył prezydent Republiki Włoskiej Sergio Mattarella oraz prezydent Republiki Środkowo-Afrykańskiej Faustin-Archange Touadéra. Podczas inauguracji wypowiadali się m.in. Bartłomiej I, ekumeniczny patriarcha Konstantynopola, Domenico Sorrentino, arcybiskup Asyżu, rabin Avraham Steinberg, prof. Zygmunt Bauman, socjolog i filozof, oraz Mohammad Sammak, doradca polityczny Wielkiego Muftiego Libanu.

Jednym z tematów poruszanych podczas spotkania była kwestia dialogu pomiędzy reprezentantami różnych wyznań – w tym sytuacja islamu oraz migrantów przybywających z krajów muzułmańskich do Europy. Mohammad Sammak, przedstawiciel strony muzułmańskiej, podczas panelu dyskusyjnego dotyczącego historii spotkań w Asyżu zwrócił uwagę, że dialog to wspólne poszukiwanie prawdy z uszanowaniem innego punktu widzenia. Sammak mówiąc o terroryzmie, nazwał samozwańcze Państwo Islamskie ugrupowaniem, które „porwało” islam, wykorzystując treść świętej księgi na własny użytek. „Istnieje różnica pomiędzy świętymi księgami a rozumieniem i interpretowaniem ich treści. Prawdziwy problem polega na tym, że ekstremiści religijne teksty zinterpretowali według swoich reguł” – przekonywał. Muzułmański polityk uznał za priorytet prowadzenie dialogu pomiędzy religiami: „Musimy wierzyć w to, że dialog jest wciąż możliwy. Musimy dać szansę życiu we wspólnej rzeczywistości”.

Trzydniowe spotkanie zakończyło się wizytą papieża Franciszka oraz modlitwą odprawianą zgodnie ze swoim obrządkiem przez wyznawców różnych religii. Podczas liturgii słowa poprzedzającej modlitwę o pokój Franciszek nawiązał do chrystusowego okrzyku „Pragnę!”, wołanego z krzyża: „Czego spragniony jest Pan? – pytał Franciszek. – Oczywiście wody, elementu istotnego dla życia. Ale przede wszystkim miłości, nie mniej istotnej, aby żyć. Pragnie dać nam wodę żywą swojej miłości, ale także otrzymać naszą miłość” – mówił. W ewangelicznym słowie „pragnę” zawarte jest całe cierpienie doczesnego świata – płacz nienarodzonych dzieci, krzyk ofiar przemocy i prześladowań, tragedia ludzi, którzy z powodu wojen musieli opuścić swoje domy, aby szukać schronienia.

„Wsłuchaliśmy się w głos ubogich, dzieci, młodych pokoleń, kobiet i wielu braci oraz sióstr, którzy cierpią z powodu wojny. Wraz z nimi wołamy: Nigdy więcej wojny! Niech zostanie usłyszany krzyk bólu wielu niewinnych ludzi. Błagamy przywódców narodów, aby rozbrojono motywacje wojenne: żądzę władzy i pieniędzy, chciwość handlarzy bronią, interesy partykularne, zemstę za czasy minione” – napisali uczestnicy Światowego Dnia Modlitwy o Pokój, w apelu z Asyżu. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 40/2016