Almodóvar x 4

Na początku lat 80. znany hiszpański multimilioner, który zbił fortunę na handlu nieruchomościami i ropą, zakochał się bez pamięci w pewnej aktoreczce. Ta postawiła sprawę jasno: jeśli nie chce jej zguby, musi założyć firmę produkcyjną, która wyłoży pieniądze na filmy z rzeczoną gwiazdką w roli głównej. Zdesperowany krezus spełnił życzenie płochej damy, po czym zapytał, u którego z hiszpańskich reżyserów chciałaby zagrać. Na liście szczęśliwców znalazło się nazwisko - Pedro Almodóvar... I choć cała ta nieprawdopodobnie kiczowata historia brzmi jak scenariusz jednego z jego filmów, to jednak zdarzyła się naprawdę.

04.05.2003

Czyta się kilka minut

Dziś po latach, kiedy Almodóvar wyrósł na jednego z najbardziej oryginalnych twórców współczesnego kina, aż trudno uwierzyć, że to właśnie kaprysowi niejakiej Cristiny Sánchez Pascual zawdzięczać należy rozkwit reżyserskiego talentu chłopaka z La Manczy, który za sprawą owej firmy produkcyjnej wyszedł wreszcie z punkowego podziemia. Mocą wspomnianego kaprysu powstał w 1983 r. pierwszy w pełni dojrzały film Almodóvara - "Pośród ciemności", sardoniczna komedia o żeńskim klasztorze, którego ekscentryczne mieszkanki dopiero w całkowitym upadku moralnym upatrują szansy "odbicia się" ku odkupieniu. Na poziomie fabularnym był to bardziej sztubacki żart przekornego ekswychowanka ojców salezjanów niż godzące w hiszpańską religijność poważne bluźnierstwo. Film nakręcony jest jednak niezwykle pewną ręką, posiada w obsadzie nazwiska wielu późniejszych muz "Don Pedra": Carmen Maury, Marisy Paredes czy Chus Lampreave, zdradza także bardzo charakterystyczny styl Almodóvara - zręczne (i jakże hiszpańskie!) balansowanie między artyzmem i kiczem, na granicy komizmu i patosu, prawdy i sztuczności.

Ten mało znany w Polsce film ukazał się niedawno na płycie DVD za sprawą firmy dystrybucyjnej Best Film, wraz z trzema innymi tytułami. Dwa z nich: "Kikę" i "Drżące ciało" znamy z ekranów kin. Rarytasem jest z pewnością drugi film wyprodukowany przez wspomnianego milionera - "Czym sobie na to zasłużyłam?" z 1984 r., w polskich kinach - poza specjalistycznymi przeglądami - dotychczas nie pokazywany. Film, wyrastający z niekłamanej fascynacji Almodóvara włoskim neorealizmem, pokazuje drugie, mało znane, ale przecież w każdym z filmów gdzieś podskórnie obecne, oblicze hiszpańskiego reżysera. Wydaje się, że ostatnią rzeczą, jaką można by mu przypisać, jest zainteresowanie problematyką społeczną. A jednak... Bieda, szary dzień przeciętnej robotniczej rodziny, niska kondycja współczesnej kobiety - to wszystko w czarnej komedii Almodóvara znalazło swój całkiem konkretny, daleki od umowności wyraz. Carmen Maura gra tu zahukaną kurę domową, dorabiającą jako sprzątaczka, bardzo osamotnioną w swojej krzątaninie i marzącą o lepszym życiu. Wykreowana na ekranie rzeczywistość różni się od krzykliwej, wielobarwnej estetyki typowych almodovarowskich filmów. Jest zgrzebna, nędzna, ogólnie przygnębiająca. Można nawet rzec - realistyczna, mając na myśli wierność poczynionym przez reżysera środowiskowym obserwacjom. Ale i tu jest miejsce na dziwaczność i absurd - akcję przerywają raz po raz podrobione na użytek filmu reklamy telewizyjne, które serwują perfidnie zafałszowany obraz świata, odległy o całe galaktyki od smętnej rzeczywistości, w której żyje bohaterka i jej rodzina. Jest także miejsce na perwersję i najprostsze wzruszenie, na beztroski śmiech i prawdziwe łzy - czyli wszystko to, co u Almodovara jednych porywa, innych zaś definitywnie odrzuca. Jednak ten właśnie nietypowy film z początków jego kariery mógłby skutecznie nawrócić niejednego "almodosceptyka". Dzięki lekturze rozrzuconych w czasie filmów autora "Porozmawiaj z nią" ma on szansę poznać Almodóvara na nowo: jako twórcę wrażliwego, obdarzonego nieokiełznanym talentem, ale też ciągle rozwijającego się, szukającego. I to w dobrym kierunku. Nie dajmy się zwieść jego wymyślnym i często gorszącym fabułom - w nich naprawdę jest dużo prawdy o nas samych i o tym, co się dzieje ze światem wokół nas. Choć jest to prawda podana najczęściej w formie zwariowanej, sowizdrzalskiej i nierzadko prowokującej.

Filmy Pedro AlmodÓvara na płytach DVD: "Pośród ciemności" (1983), "Czym sobie na to zasłużyłam?" (1984), "Kika" (1993), "Drżące ciało" (1997). Best Film 2003. Zawierają wersję oryginalną z napisami oraz z polskim lektorem.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 34/2003