Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Raz był sprzymierzeńcem Saula, a potem Filistynów, z którymi często walczył, bił się z królem Moabu i zawierał z nim sojusze. Ofiarowywał ochronę przed samym sobą. Tak było w przypadku Nabala, męża majętnego z okolic Hebronu, pochodzącego z narodu Kalebowego. Dawid zaproponował mu, że w czasie postrzyżyn owiec będzie chronić majątek bogacza przed dzikimi zwierzętami i przed złymi ludźmi w zamian za niezłą zapłatę. Ten nie chciał się na to zgodzić, co przyszłego króla bardzo rozgniewało.
Nie rozumiał Nabal, czym jest propozycja nie do odrzucenia. Nie widział „Ojca chrzestnego”. Dawid ze swymi czterystoma wojakami ruszył przeciw bogaczowi, planując niezłą jatkę. Usłyszała o tym żona Nabala, Abigail, i pospieszyła z licznymi prezentami do herszta bandy. Była, jak czytamy w Księdze Samuela, mądra i piękna. Upadła przed nim na twarz i wygłosiła wdzięczną mowę. Po raz pierwszy w Biblii padają słowa do dzisiaj powtarzane: „niech dusza twoja będzie zachowana w wiązance żywych u Pana, Boga twojego”. Życzyła mu, by był wodzem nad Izraelem. Czternaście razy tytułuje go panem, odwołując się tylko do lepszej części Dawidowej natury. Powiedziała mu, że z czystymi rękami, niezbrukanymi krwią niewinnych, będzie mu łatwiej zyskać tytuł królewski. Uspokajała go, głaszcząc jego próżność. Działa to na każdego faceta. W jednym z midraszy czytamy, że Abigail była lepsza dla Dawida niźli wszystkie ofiary w świecie złożone na odpuszczenie grzechów. Uspokoiła jego mordercze skłonności.
Dziwne rzeczy zaczęły się dziać. Nabal następnego dnia po spotkaniu Abigail z Dawidem zaniemógł, a dziesięć dni później zmarł. Biblia sugeruje, że złość bogacza obróciła się przeciw niemu, ale można pewnie domyślać się, że jego śmierć nie była naturalna. Dawid na wieść o zejściu śmiertelnym Nabala wysłał do Abigail posłańców i nie czekając, aż skończy się żałoba, wziął ją za żonę. Była już trzecią jego małżonką. Dzięki temu ślubowi przypadł Dawidowi spory majątek. Był już wtedy nie tylko znanym, charyzmatycznym wojownikiem, przywódcą sporej bandy, ale człowiekiem bogatym. Bardzo go to zbliżało do tytułu królewskiego. Zostało mu tylko przejąć schedę po Saulu, ale nie chciał sam zabić syna Benjamitów. Był na to za sprytny.
Opowieści o Michol i Abigail nie mają w Biblii precedensu. Autor księgi, świetny pisarz, rysuje portrety obu kobiet. Widzimy je w ich osobności i charakterach. A każda z nich jest kimś w dobrym sensie tego słowa. Rabini czasów dawnych uczyli, że król nie powinien mieć zbyt wielu żon. Najwyżej osiem, chyba że są one takie jak Abigail, roztropne i wdzięczne na obliczu. O niej samej tradycja uczy, że była jedną z czterech najpiękniejszych kobiet biblijnych i że budziła u mężczyzn żądzę już na sam dźwięk imienia. Jest też zaliczana pomiędzy prorokinie, bo zapowiedziała panowanie Dawida nad Izraelem. ©