33 znaki na niebie

Niegdyś sądzono, że gwiazdą betlejemską była kometa Halleya. Choć wykluczyły to obliczenia, nie była to hipoteza szalona.

13.12.2014

Czyta się kilka minut

Kometa Halleya powróci dopiero w 2061 r. / Fot. NASA.GOV
Kometa Halleya powróci dopiero w 2061 r. / Fot. NASA.GOV

Ta najsłynniejsza kometa zawitała na niebie 33 razy od 467 r. p.n.e., gdy pierwszy raz zjawisko odnotowano. A świat patrzył na nią ze strachem i fascynacją.
Skrupulatni Chińczycy rejestrowali wszystkie zjawiska na niebie, w tym uważane za zły znak komety. W 164 r. p.n.e. trwały jednak rządy przesądnego cesarza Wen Di, a zastraszeni astronomowie nie śmieli opisywać zaćmień ani innych niepokojących znaków. Przejście komety Halleya w tym roku odnotowali jednak, pismem klinowym na glinianej tabliczce, zakochani w astronomii Babilończycy.
Mnich benedyktyński Elmer z Malmesbury w 1066 r. stracił chyba panowanie nad sobą, gdy tymi słowy zwracał się do komety Halleya: „A więc przybyłaś, przyczyno łez wielu matek... teraz zaś przynosisz zgubę memu krajowi. Nienawidzę cię!”. Miał chyba rację: w tym samym roku król Anglii Harold II zginął, prawdopodobnie trafiony strzałą w oko.
Co jednych paraliżuje, innych inspiruje. Etiopski cesarz Zara Yaqob Kuestantinos I, pod wpływem widowiskowego przejścia tej komety w 1456 r. założył nową stolicę cesarstwa w Debre Berhan (dosł. Miasto Światła). W XV-wiecznym Rzymie krążyły zaś plotki, że gdy papież Kalikst III wezwał wiernych bullą z 1456 r. do modlitw o pomyślność oblężenia Belgradu, uczynił to zmotywowany złym znakiem na niebie.
W 1910 r. lęk ubrano w szaty nauki. Astronom Camille Flammarion głosił, że toksyczne gazy z komety Halleya mogą zatruć atmosferę ziemską i przynieść zagładę ludzkości.
A dziś? Kometa Halleya wędruje spokojnie za orbitą Neptuna. Odwiedzi nas dopiero w 2061 r. A my tymczasem lądujemy na kometach i wbijamy w nie harpuny.

Autor jest filozofem przyrody, zajmuje się kosmologią i astrofizyką.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Filozof przyrody i dziennikarz naukowy, specjalizuje się w kosmologii, astrofizyce oraz zagadnieniach filozoficznych związanych z tymi naukami. Pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, członek Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych,… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 51-52/2014