Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
ANNA GOC: Po roku działania Inicjatywy „Zranieni w Kościele” – telefonu zaufania i środowiska świeckich katolików wspierających osoby dotknięte przemocą seksualną w Kościele, przygotowaliście rekomendacje. Dotyczą m.in. potrzeby zmian w przebiegu procesów karnych kanonicznych. Co zmiany mogą dać skrzywdzonym?
ZBIGNIEW NOSOWSKI: Obecnie w prawie kanonicznym osoby zranione mają status świadka, a nie strony. Nie mają więc choćby dostępu do akt sprawy. Skoro mówimy, że są w Kościele na pierwszym miejscu, powinny otrzymać podmiotowy status w dochodzeniach.
Rekomendujecie powołanie Rzecznika Praw Osób Skrzywdzonych w Kościele. Jaka miałaby być jego rola?
Analogiczna do roli Rzecznika Praw Obywatelskich. Ważne, by tę funkcję pełnili świeccy – najlepiej równolegle kobieta i mężczyzna. Diecezjalni delegaci ds. ochrony dzieci i młodzieży są przez wielu pokrzywdzonych odbierani jako przedstawiciele instytucji.
Zwracacie uwagę, że problem dotyczy nie tylko osób małoletnich, lecz także zależnych od duchownych: sióstr zakonnych czy kleryków.
Oni też do nas dzwonią. Dlatego chcemy pokazać problem w szerszym kontekście. Odebraliśmy np. telefon zakonnicy opowiadającej o grubiańskim seksizmie ze strony biskupa.
Kto będzie głównym adresatem rekomendacji?
Biskupi i przełożeni zakonni oraz przedstawiciele Watykanu odpowiadający za prowadzenie spraw o wykorzystanie seksualne.©℗
ZBIGNIEW NOSOWSKI jest redaktorem naczelnym kwartalnika „Więź”. Współtwórca Inicjatywy „Zranieni w Kościele”.
Więcej na stronie powszech.net/zranieniwkosciele >>>