Znamię Kainowe

Z Tory wiemy, że ziemia Kaina stała się jałowa. Kain zrozumiał swoją zbrodnię i wyznał swoją winę.

11.05.2020

Czyta się kilka minut

Z pewnego midrasza dowiadujemy się, że „[Kain] natychmiast powstał i przyznał się przed Świętym, niech będzie błogosławiony, jak powiedziano: »moja wina jest zbyt wielka, bym mógł ją unieść« (Rdz 4, 13). [Kain] rzekł: Władco Świata! Cały świat znosisz, a mojej przewiny nie zniesiesz? Napisałeś przecież: »który bóg jest jak ty, [który] znosisz grzechy i przechodzisz ponad przewinami« (Mi 7, 18). Wybacz mi więc mój grzech, bo jest on wielki. [W ten sposób Kain] od razu znalazł łaskę w oczach Świętego, niech będzie błogosławiony”. Skruchy od Kaina nauczył się Adam, jego ojciec, i wyznał swoją winę wobec Boga.

Kain wygnany ze swej ziemi (ojciec i syn skazani zostali na wygnanie; to jest prefiguracja żydowskiego losu) bał się o życie i wtedy Bóg położył na Kainie znak. Istnieją setki interpretacji tych słów. W nich odbija się historia ludzkich nienawiści, uprzedzeń i podłości. Jedni powiadali, że Pan zmienił kolor skóry Kaina na czarną. Z czego wywodzono, że wszyscy Afrykańczycy są ludźmi przeklętymi i nikim więcej niż niewolnikami być nie mogą. Antysemici nauczali, że na czole Kaina, jak na czole wszystkich Żydów, pozostaje nakaz przestrzegania ich prawa, którym odróżniali się od innych ludów i narodów (św. Augustyn). Wczesnośredniowieczny teolog Izydor z Sewilli łączył ów znak z nakazem obrzezania. Wrogowie Izraela widzieli go w krzywych żydowskich nosach i ukrytych na żydowskich głowach rogach.

Wszystko to dziwne, bo potomkowie Kaina wyginęli w potopie i wszyscy jesteśmy potomkami Seta. Byli tacy, co znak widzieli w towarzyszącym Kainowi psie, jego najlepszym obrońcy: „Strzegł go przed wszelkim zwierzęciem pol­nym i ptactwem niebios”. „[Kain rzekł:] na świecie pojawi się [mój] krewny, który wypowie twoje wielkie imię i zabije mnie [nim]! Co uczynił Święty, niech będzie błogosławiony? Wziął jedną literę [hebr. ot] z dwudziestu dwóch liter, które są w Torze, i napisał ją na ramieniu Kaina...”. „Niektórzy mówią, że zabezpieczył jego oblicze [słowem] »szabat«, jak powiedziano: »ten znak na zawsze [będzie] między mną a synami Izraela« (Wj 31, 17). Podobnie więc jak szabat obronił Pierwszego Adama, tak też obronił Kaina”.

Nie umiemy i pewnie nie musimy wiedzieć, czym był ten znak. Rozumiemy jego funkcję: w nim było wypisane poczucie winy Kaina, ale też znak ochrony. Może i w tym jest jakaś niezwykła prawda: ochrona, ale i szacunek należy się każdemu, kto jak Kain rzetelnie odbywa pokutę za najgorszą nawet zbrodnię, zabójstwo brata. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 20/2020