Złota zasada

Liturgia ostatnich dni przypomniała nam tzw. złotą zasadę postępowania.

04.07.2017

Czyta się kilka minut

W ustach Jezusa brzmi ona następująco: „Wszystko, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy” (Mt 7, 12; por. Łk 6, 31).

Zasadę tę znamy – pewnie każdy z nas od dzieciństwa – w nieco innej formie: „Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”. Ta przysłowiowa zasada jest (jak widać) sformułowana negatywnie („Nie czyń…”), a więc minimalistycznie: nakazuje nam powstrzymać się od zła – nie krzywdzić drugiego. Przekłada się na nasze – zgoła nierzadkie – deklaracje: „Jestem w porządku: nikogo nie pobiłem, nie okradłem, nie sponiewierałem…”.

Być może na poziomie przysłowia to wystarczy… Ale nie na poziomie nauki Jezusa, i nie na poziomie Jego wykładu „Prawa i Proroków”. Na czym w ujęciu Jezusa „polega Prawo i Prorocy”? Kto tak naprawę może powiedzieć, że je wypełnia? W rozmowie z uczonym w Prawie (zob. Mt 22) Jezus mówi: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. Będziesz miłował swego bliźniego, jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy”. W tym samym duchu wykłada Prawo św. Paweł: „Kto miłuje, wypełnił Prawo (…), przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa” (Rz 13, 8-10).

Wróćmy do „złotej zasady”. Jezus mówi: „Czyń dobrze!” – tak, byś wypełnił Prawo i Proroków, a więc: czyń dobrze z miłością.

Chodzi więc nie tylko o to, czy innym świadczymy dobro, ale także o to, w jakim duchu je czynimy. Z jakich pobudek? Motywacji? W jaki sposób? Nie wystarczy bowiem, by dać komuś „dychę”, nie patrząc mu przy tym w oczy, albo wręcz: patrząc na niego z pogardą i osądem. Nikt z nas nie chciałby otrzymać takiej „jałmużny” – upokarzającej i poniewierającej.

A więc: czyń dobrze z miłością. Albo – z nieco innej strony (tak, jak to formułuje św. Jan) – „Nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą” (1 J 3, 18).

We wszystkich przywoływanych tu tekstach, „miłość”, o której mowa, oddana jest greckim słowem agape. Chodzi więc o miłość, którą człowiek przede wszystkim przyjmuje od Boga. Jako dar. Miłość, której sam z siebie nie potrafi wypracować czy „wyprodukować”. Ona przynależy Bogu. Jest Jego naturą. Do człowieka przychodzi jako łaska. Możesz ją przyjąć i nią się dzielić – wtedy rzeczywiście pozwala ci ona przekroczyć wszystkie granice. To dlatego św. Łukasz, przekazując „złotą zasadę”, umieszcza ją w bezpośrednim kontekście przykazania miłości do nieprzyjaciół.

Bóg – jak widać – udziela nam tego, co później nakazuje. Wyposaża nas w możliwości wypełnienia Prawa i Proroków. Najpierw nas obdarza i uzdalnia; potem daje polecenia zawarte w Prawie. Również w „złotej zasadzie”. Nie czyniąc innym tego, czego byśmy od nich sami oczekiwali, nie tylko łamiemy kanony sprawiedliwości i prostej uczciwości. Bagatelizujemy także łaskę Boga. Stawiamy jej opór! Marnujemy moment (kairos) zbawienia.

„Złota zasada” nie jest więc ogólnoludzkim moralizowaniem – w ustach Jezusa jest Ewangelią łaski.©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 28/2017