Złota rączka od metafizyki
Narzekano niekiedy, że robi coś użytkowego, a to dla linii lotniczych, a to dla koncernu BMW. A on nawet tam odkrywał milszą, cieplejszą, niespodziewaną postać bytu.
Złota rączka od metafizyki
Narzekano niekiedy, że robi coś użytkowego, a to dla linii lotniczych, a to dla koncernu BMW. A on nawet tam odkrywał milszą, cieplejszą, niespodziewaną postać bytu.
Ładowanie...
Dobrze jest pisać o Alexandrze Calderze na święta. Beztrosko, w rodzaju gratisowego uniesienia, tak jak gratisowe zdają się jego rzeźby i konstrukcje, niczego niewyrażające i niczego od nas, od naszego intelektu, od naszej zdolności interpretacji, niewymagające. Coś dobrego, miłego unosi się w powietrzu, unosi dosłownie, gdyż niemało jego dzieł nie jest postawionych, lecz zawieszonych w przestworzach sal wystawowych i plenerach.
Sala z tzw. mobilami przemienia ludzi; żadnej ponurości na licach. Pomalowana na lśniącą biel, by tym lepiej widać było błyski Calderowskich kolorowych blaszek, emanuje taką pogodą, że widzowie spacerują po niej jak po zaczarowanym lesie, w zwolnionym tempie i z szerokim uśmiechem na obliczach. A zaraz, w salce obok, będą się śmiali, oglądając filmik, na którym Calder odgrywa swoimi zmyślnymi kukiełkami przedstawienie cyrkowe. Cyrk przecież umieją...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]