Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Demonstracja miała charakter pokojowy, uczestnicy podziękowali policji za spokojne zachowanie - pisze publicystka i blogerka "Tygodnika", ekspert w sprawach rosyjskich. - Protesty odbyły się w 134 miastach Rosji, zatrzymano dziesiątki demonstrantów. Odsiadujący piętnastodniowe kary "aresztu administracyjnego" organizatorzy poprzednich protestów (m.in. Aleksiej Nawalny, Ilja Jaszyn) co godzinę walą pięściami w drzwi cel w akcie poparcia dla dzisiejszej ulicznej manifestacji. Z kolei lider Młodej Gwardii (młodzieżówka Jednej Rosji) oznajmił w rozgłośni Echo Moskwy, że w razie potrzeby zgromadzi i 170 tysięcy demonstrantów, żeby obronić rezultaty wyborów.
Na moskiewskiej demonstracji przyjęto rezolucję, zawierającą postulat unieważnienia wyborów, wypuszczenia więźniów politycznych i zwolnienia "czarodzieja", szefa "ministerstwa kłamstwa" Władimira Czurowa, przewodniczącego Centralnej Komisji Wyborczej, która narysowała Jednej Rosji dwa razy więcej głosów (takie wyliczenia na podstawie analizy ujawnianych fałszerstw ogłoszono podczas wiecu).
Jeżeli władze nie pójdą na ustępstwa, 24 grudnia odbędzie się kolejna demonstracja.
Przeczytaj cały wpis Anny Łabuszewskiej na blogu pt. "17 mgnień Rosji" >>