Wyprawa na szklaną górę

Aleksander Fiut: Z MIŁOSZEM - wszystko zaczęło się od wykładu prof. Jana Błońskiego na krakowskiej polonistyce w roku 1975. Mówiąc o Miłoszu i Przybosiu jako dwóch biegunach polskiej poezji powojennej, Błoński przeczytał między innymi wiersz Miłosza "Oeconomia divina". Olśniony tym wierszem, młody doktor polonistyki postanowił zająć się dziełem wyklętego wówczas w kraju emigracyjnego autora. I zajmuje się nim do dzisiaj.

23.08.2011

Czyta się kilka minut

Kiedy w 1980 roku Miłosz otrzymał Nagrodę Nobla i w Polsce zdjęto cenzorski zapis z części jego książek, monografia już powstawała. Aleksander Fiut miał też taśmy z nagraniem rozmów, przeprowadzonych w 1979 roku z Miłoszem w Paryżu. Monografia, czyli "Moment wieczny", ukazała się w roku 1987 w paryskiej Libelli i miała kolejne, uzupełniane edycje - najnowszą w tym roku, w Wydawnictwie Literackim. Opublikowano i rozmowy, poszerzone następnie o serię drugą, poświęconą dzieciństwu i młodości, zatytułowane "Autoportret przekorny".

Były jeszcze inne publikacje, zebrane później w tomie "W stronę Miłosza", a relacje pomiędzy pisarzem i badaczem jego twórczości przekształciły się stopniowo w przyjaźń. "Kiedy Miłosz wrócił do kraju i zamieszkał w Krakowie - mówi prof. Aleksander Fiut - kontaktowaliśmy się codziennie". Były niezliczone spotkania, czytanie książek tracącemu wzrok poecie. "Bez niego nie byłbym, kim jestem. Nadał mi zresztą najwyższy tytuł, jaki w życiu otrzymałem. W dedykacji tomu »Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada« napisał: »Wojskiemu Powiatu Kiejdańskiego honoris causa«".

Tom "Z Miłoszem" to częściowa spłata długu wdzięczności, jaki honorowy Wojski zaciągnął u swojego mistrza, i zarazem interesujący komentarz do tematu "Miłosz i inni". Miłosz - tłumaczy Aleksander Fiut - "tworzył wokół siebie gęstą sieć wielorakich, nierzadko trudnych do uchwycenia, niejasnych i zawikłanych relacji tyleż międzyludzkich, co intertekstualnych". Książka  stanowi próbę uchwycenia zarysów tej sieci.

Na początek mam cztery obszerne i niepublikowane dotąd rozmowy o Miłoszu. Pierwsza, ze Stanisławem Stommą, pod intrygującym tytułem "O Poecie, masonach i księdzu Chomskim", przeprowadzona w 1995 roku, sięga najgłębiej w przeszłość; Stomma był bowiem starszym kolegą Miłosza z wileńskiego gimnazjum, a zarazem jego krajanem z doliny Nieważy, z obszaru, który po 1918 roku znalazł się w granicach niepodległej Litwy. Następny rozmówca, Ryszard Matuszewski, który Miłosza poznał w radio wileńskim, opowiada przede wszystkim o spotkaniach w okupowanej Warszawie i o pierwszych latach powojennych. Anna i Jerzy Turowiczowie, zafascynowani poezją Miłosza jeszcze przed wojną, poznali go podczas okupacji, a pobyt Miłosza w należącym do rodziny pani Anny majątku w Goszycach zaowocował pięknymi wierszami i dozgonną przyjaźnią. Ostatni z rozmówców to Andrzej Busza, poeta (także anglojęzyczny) i tłumacz z londyńskiej grupy Kontynenty.

Kolejne części książki wypełniają eseje, studia i szkice Aleksandra Fiuta poświęcone postawie Miłosza wobec wielkich poprzedników: Słowackiego, Norwida, Wyspiańskiego - i jego relacjom z pisarzami współczesnymi, starszymi i młodszymi: Iwaszkiewiczem, Gombrowiczem, Różewiczem. Autor pisze o trudnych nierzadko stosunkach Miłosz-Giedroyc, o obrazie narratora, jaki wyłania się z lektury "Zniewolonego umysłu", o atakach krytyki prawicowej i o wpływie Miłosza widocznym w wierszach Janusza Szubera. Są też dwa pierwsze listy Miłosza do przyszłego monografisty, polemika Aleksandra Fiuta z prof. Henrykiem Markiewiczem w sprawie "Traktatu moralnego", recenzja ze "Spiżarni literackiej", notowane na gorąco wspomnienia pośmiertne.

"Nie do końca uświadamiałem sobie, że chcę się wspiąć na szklaną górę" - mówi autor w rozmowie przeprowadzonej wkrótce po śmierci Miłosza, wspominając początki swojej pracy nad jego dziełem. Ujmujący jest ten ton skromności - a zarazem niesłabnący podziw dla osoby i twórczości poety, obecny na każdej stronie książki. (Fundacja Pogranicze, Sejny 2011, ss. 358. Na końcu fotografie wykonane przez autora oraz indeks nazwisk i tytułów.)

Lektor

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2011

Podobne artykuły