Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Od marca pracownicy huty szkła w Zawierciu nie dostają pensji. W zakładzie zalegają kryształy, więc uznano, że robotnicy mogą je zabrać, sprzedać i tak zarobić na życie. Kłopoty zaczęły się w 2009 r., kiedy huta została sprywatyzowana. W 2015 r. powstała spółka, którą założył lokalny radny, Jarosław Chłosta. W ubiegłym tygodniu pracownicy ogłosili protest. Dla Chłosty, niewypłacającego pracownikom pensji, był to jedynie „happening polityczny”, bo uczestniczyli w nim działacze partii Razem. Inna zawierciańska radna, reprezentująca PiS Małgorzata Benc mówiła, że współodpowiedzialni są także pracownicy, bo „mogli nie przychodzić do tej pracy i nie dawać się wykorzystywać przełożonym”. Jeśli dodamy, że radna Benc zasiada w zarządzie lokalnej Solidarności, mamy obraz tego, co tak naprawdę o problemach pracowników myśli partia z socjalnymi hasłami na sztandarach.
W polityce na zawierciańskim zamieszaniu korzysta partia Razem, która przekonuje, że jest jedynym ugrupowaniem „zainteresowanym prawami pracowników”. A zatrudnieni w hucie nadal negocjują, żądając wypłaty zaległych pensji. ©℗