Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Grzechy cielesne nie są najcięższe – powiedział papież podczas konferencji prasowej w samolocie, broniąc arcybiskupa Paryża Michela Aupetita, oskarżanego o romans sprzed lat. „Zresztą chodziło o drobne pieszczoty i masaże sekretarki” – dodał Franciszek.
O szczegółach biskupiej czułości mało kto dotąd wiedział (sam Aupetit przyznał się tylko do „niezręcznych gestów”, które zostały źle zrozumiane, choć „nie miały miłosnego podtekstu”). I nie sekretarka była ich obiektem – ona jedynie przez pomyłkę dostała maila adresowanego do innej kobiety, tak więc słowa papieża boleśnie ją dotknęły.
A co z grzechami ciężkimi? W oparciu o tę i wcześniejsze wypowiedzi Franciszka można by już ułożyć ich nową listę. Byłyby na niej: klerykalizm, arogancja, surowość, „anielska pycha ludzi przekonanych o swej doskonałości” oraz plotkowanie. Ale chyba nie w samolocie.©℗