Wspólnota samotnych

Przed laty, gdy pytał, za kogo uważają Go ludzie, powiedziano Mu, że niektórzy uważają Go za Eliasza (Mt 16, 14). Przy zejściu z góry Tabor nawet najbliżsi uczniowie stawiali Mu szczegółowe pytania dotyczące przyjścia Eliasza (Mt 17, 10). Ten sam motyw powrócił w godzinie konania. Logika najbliższych obserwatorów nie mogła pogodzić się z faktem, że wśród nich mógł przebywać ktoś znacznie większy niż Eliasz. Zostali przeto do końca niewolnikami własnych skojarzeń i powierzchownych odniesień. Wychodzący daleko poza tę logikę Chrystus pozostał dramatycznie niezrozumiany.

17.07.2005

Czyta się kilka minut

Istnieją prawdy, które tak szokują ludzką logikę, że ich obrońcy będą w swym środowisku czuć się niezrozumiani i samotni. Nie trzeba wtedy popadać w przygnębienie. Ten typ samotności jednoczy najgłębiej z konającym Chrystusem. Trzeba umieć dostrzec tę głęboką więź, która zespala nas z odrzuconym, niezrozumianym Chrystusem ze wzgórza Golgoty. Więź dzielonego solidarnie cierpienia okazuje się ostatecznie silniejsza od wspólnoty zrozumienia na ludzką tylko miarę.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 29/2005