Wprowadzenie
Wady pospolite różnią się zasadniczo od wielkich i niszczących namiętności, a także od wielkich grzechów. Wyjąwszy ludzi pozbawionych sumienia, czyli psychopatów, na ogół zdajemy sobie sprawę z tego, że popełniamy wielką niegodziwość lub grzech, natomiast wady pospolite umiejętnie lub nieświadomie pomijamy przy dokonywaniu rozmaitych rachunków sumienia. Nie wiemy często nawet tego, że inni dostrzegają w nas te wady, bo ludzie niechętnie mówią nam prawdę o nas samych, a czasem - i słusznie - mówienie takiej prawdy jest uważane za postępowanie niezbyt eleganckie.
Kiedyś, nie tak dawno temu, prowadziliśmy - delikatnie mówiąc - żywą dyskusję w redakcji "TP" i potem ks. Adam Boniecki napisał do mnie maila, w którym stwierdził, że byłem okropny, ale "któż z nas nie bywa czasem okropny". No właśnie: to jest mądrość tego, kto słyszy ludzi mówiących przecież nie tylko...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]