Wojtyła w jarmułce

Mój drogi Piołunie, i znowu mamy burzę. Na ulicach powywieszali billboardy, z których spogląda przeklęty Jan Paweł.

21.03.2015

Czyta się kilka minut

Na głowie biała piuska, na twarzy – jak zwykle – uśmieszek ckliwy i naiwny, ale tym razem do głowy Oberklechy doklejono korpus odziany nie w sutannę, lecz w modną koszulę, krawat i garnitur, jakie to politykom zwykli doradzać macherzy od wizerunku. No i jeszcze hasło: „Karol Wojtyła. Twój kandydat w codziennych wyborach. Zawsze razem, nigdy przeciw sobie”.

Jednym się podoba, inni się oburzają. Kwestia gustu, kwestia smaku. My zaś, drogi Piołunie, mielibyśmy ważniejsze sprawy na głowie, gdyby nie…

No właśnie… Gdyby nie aż do trzewi szarpiący komentarz, który z błyskiem w oczach i ogniem w sercu napisała pewna pobożna publicystka. Niczym osiołek, któremu w żłoby dano – sam nie wiem, co tu cytować. Co zdanie – perełka. Toż to krynica mądrości, obficie na wszystkie strony tryskająca, istna lawina publicystycznych bon motów! Co za styl! Co za spostrzeżenia! A jakaż mordercza ironia!

Szydzi nasza publicystka, że aż trzeszczy: „Jana Pawła II zamieniono na Karola Wojtyłę. Nie wspomniano, że święty, że papież, że choćby kardynał czy ksiądz. Po co komu na stołecznych plakatach taki zaścianek? Jest nowoczesny obywatel w jarmułce…”. W jarmułce! Czujesz to, drogi Piołunie?! Oto zdemaskowano haniebne zamiary inspiratorów kampanii, na wierzch wywleczono śmiertelnie niebezpieczny przekaz podprogowy, ujawniono ohydną manipulację obliczoną na szarganie najświętszych świętości. Żaden to ma być papież, żaden Polak, żaden katolik, żaden nasz, ale Żyd, proszę państwa, Żyd! Tylko pejsy w Photoshopie dorobić i Ścianę Płaczu jako tło wkleić!

Ale na tym odkryciu nie poprzestaje pobożna autorka. Chłoszcze też niemiłosiernie samo hasło: „Zawsze razem, nigdy przeciw sobie”. Stwierdza mianowicie, że „ani to papieskie, ani chrześcijańskie”. No, no… Przyznam szczerze, drogi Piołunie, tu już dziewoja poszła ciut „po bandzie”…

Ja stary jestem, pamięć mam niezgorszą i niestety na własne uszy słyszałem, jak niemal 30 lat temu Oberklecha z nadwiślańskiego kraju ględził w mieście nad Motławą o słowach niejakiego Szawła vel Pawła z Tarsu: „Jeden drugiego brzemiona noście”. Interpretował to przeklęty Jan Paweł następująco: „Solidarność – to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu”.

Spuśćmy jednak na to zasłonę milczenia, bo młodość ma swe prawa. Zamiast się oglądać na przeszłość, na to, jak było naprawdę, na to, kto, komu i co mówił – trzeba przeszłość potraktować jak poręczne tworzywo do budowania lepszego jutra! Bez głodu, wojen, zła i ateistów! A któż to uczyni, jak nie młodzi, zaangażowani, odważni, krzepcy, wierni i lojalni? Tacy jak nasza publicystka, która wzruszająco, nie bez czarującego patosu pisze: „Przekonuje mnie zapatrzony w Chrystusa święty papież, który każe walczyć o jednoznaczność, wierność i prawdę w każdym aspekcie życia – osobistym, rodzinnym, społecznym, obywatelskim, politycznym. Przekonuje mnie papież, który każe mi bronić krzyża…”.

Papież każe… Każe walczyć… Każe mi bronić… Ja też chcę takiego papieża, ba – innego sobie nie wyobrażam! Do kroćset – niech żyje feldmarszałek Jan Paweł! On wreszcie nauczy nas dyscypliny i musztry! On zamiast pocukrowanych formułek zacznie wreszcie wydawać rozkazy, podniesie ku górze święty sztandar i ruszy do ataku, prowadząc Ostatnich Sprawiedliwych do boju przeciwko Babilonowi!

Jedną tylko mam sugestię, drogi Piołunie, żeby uniknąć nieporozumień w przyszłości. Zamiast piuski, co rzeczywiście niebezpiecznie kojarzyć się może z jakimś starozakonnym czosnkolubem – wsadźmy mu na głowę pikielhaubę.

Twój kochający stryj Krętacz ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Były dziennikarz, publicysta i felietonista „Tygodnika Powszechnego”, gdzie zdobywał pierwsze dziennikarskie szlify i pracował w latach 2000-2007 (od 2005 r. jako kierownik działu Wiara). Znawca tematyki kościelnej, autor książek i ekspert ds. mediów. Od roku… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 13/2015