Reklama

Ładowanie...

Wojny Blaira

z Londynu
13.04.2003
Czyta się kilka minut
Brytyjski premier najpierw wdał się w wojnę z rzeszami wyborców, najważniejszymi partnerami w Europie oraz znaczącym odłamem własnego klubu parlamentarnego. Potem wysłał do Iraku, na najprawdziwszą już wojnę, tysiące brytyjskich żołnierzy.
K

Kiedy rok temu Tony Blair, po powrocie ze szczytu Unii Europejskiej w Barcelonie, relacjonował Izbie Gmin przebieg spotkania, sala była zadowolona. Niektórzy posłowie z macierzystej Partii Pracy już wtedy wprawdzie mieli mu za złe „bratanie” się z prawicowymi przywódcami Hiszpanii oraz Włoch, inni atakowali brak postępów w uzdrawianiu oświaty, transportu i służby zdrowia, ale chyba nikt jeszcze na labourzystowskich ławach w Parlamencie nie zastanawiał się nad możliwością otwartej rebelii. W końcu to pod przywództwem Blaira lewica sprawowała rządy już przez drugą kadencję (taka sztuka nie udała się dotąd żadnemu labourzystowskiemu premierowi). I choć sondaże wskazywały na pewną erozję popularności Blaira, to wewnętrzne rozbicie i rozgardiasz panujący w obozie konserwatywnej opozycji nie wróżyły mu najgorzej.

Cudowne dziecko lewicy „Teflonowy Tony” (tak ochrzciła go prasa, z...

11365

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]