Atak na Ukrainę do wstrzyknięcia

Nowa fala uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki, zamachy terrorystyczne, wzmocnienie skrajnych ruchów w Europie: takie scenariusze mogą się wkrótce zrealizować z powodu drastycznego zaostrzenia kryzysu żywnościowego. „Jeśli wierzycie w istnienie piekła na ziemi, zacznijcie się na nie przygotowywać” – ostrzega David Beasley, szef Światowego Programu Żywnościowego.
Kryzys trwa już od lat, napędzany zmianami klimatu i pozrywanymi podczas pandemii łańcuchami dostaw żywności. Teraz dokłada się do tego rosyjska inwazja przeciw Ukrainie. W jej efekcie, jak wynika z wyliczeń organizacji Global Poverty Project, liczba głodujących może wzrosnąć o 500 mln, co dotknie głównie kraje Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.
Ukraina była bowiem dotąd czwartym co do wielkości światowym eksporterem pszenicy i to stąd pochodziło 15 proc. światowego eksportu kukurydzy. Wątpliwe, by w czasie wojny Ukraina sama nie potrzebowała pomocy z zewnątrz. Kryzys dodatkowo może pogłębić Rosja, jeśli w odpowiedzi na sankcje ograniczy swój eksport, jako że dotąd była największym światowym eksporterem pszenicy i drugim co do wielkości dostawcą nasion słonecznika. Zresztą Kreml wydaje się celowo nakręcać ten kryzys i już wprowadził zakaz eksportu nawozów – Rosja to ich największy na świecie producent.
Tymczasem aż połowa importu pszenicy do Afryki pochodziła dotąd z Ukrainy i Rosji. Na Bliskim Wschodzie statystyki przedstawiają się podobnie. Jednocześnie Ukraina była największym dostawcą pszenicy dla Światowego Programu Żywnościowego, czyli dla najbiedniejszych.
Zapowiedź realizacji scenariusza, przed którym ostrzega Beasley, już widać. W Sudanie doszło ostatnio do zamieszek: ludzie wyszli na ulice, by protestować przeciw drożyźnie (cena chleba wzrosła w ciągu kilku dni o połowę). Podobne protesty wybuchały także m.in. w Egipcie i Iraku. Władze w Kairze zarządziły, że bochenek nie może kosztować więcej niż 11,5 funtów egipskich. Stałe ceny żywności wprowadziła też Albania.
Według danych Business Insider światowe ceny pszenicy wzrosły o 19 proc. od czasu inwazji Rosji na Ukrainę i osiągnęły wysokość z czasu kryzysu z 2008 r. ©
Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Masz konto? Zaloguj się
365 zł 115 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)