Ładowanie...
Gdy spichlerz świata płonie. Czy czeka nas kryzys żywnościowy?

W porównaniu z innymi zdjęciami z wojny, to nie jest poruszające i nic dziwnego, że nie obiegło mediów. Z wielkich silosów w Humaniu unosi się potężny obłok czarnego dymu. Poza tym widać niewiele. Fotografię jednego z pierwszych bombardowań dokonanych przez siły rosyjskie można jednak uznać za prolog do koszmaru, jaki niesie wojna w Ukrainie. Koszmaru nie tylko dla Ukraińców. Także dla setek tysięcy ludzi w innych, odległych częściach świata.
Z najnowszego raportu Światowego Programu Żywnościowego (WFP) wynika, że w ukraińskich i rosyjskich silosach znajduje się 13,5 mln ton pszenicy i 16 mln ton kukurydzy, które ta oenzetowska agencja miała rozdystrybuować wśród najbardziej potrzebujących. Zresztą nawet bez wojny w Ukrainie świat był na progu największego od dziesięcioleci kryzysu żywnościowego. Z wyliczeń Johns Hopkins University wynika, że już teraz co minutę głód zabija 11...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]