Wierność

25.07.2022

Czyta się kilka minut

Zaczęliśmy w ostat­nim czasie w liturgii mszalnej czytać Jeremiasza. Drugi rozdział jego Księ­gi (i jeszcze fragment trzeciego) zawiera najwcześniejszą mowę proroka do Jerozolimy. Otwiera ją wypowiedziane w imieniu Boga zdanie: „Pamiętam wierność twej młodości” (Jer 2, 2).

Biblia Jerozolimska tłumaczy nieco inaczej – w miejscu „wierności” odnajdujemy w jej wersji „wierną miłość” („I remember your faithful love”). Intuicyjnie nawet wyczuwamy, że owa „wierna miłość” musi lepiej oddawać Boże pragnienia co do relacji z człowiekiem. Czy w spotkaniu z Bogiem, jakim jest wiara, może być w ogóle sensowna inna wierność niż ta, która wynika z miłości? Pewnie może, ale czy okaże się wystarczająca? Wystarczająco zdeterminowana i umotywowana, by stawić czoło każdej próbie?

Nie poprzestawajmy jednak wyłącznie na intuicji – sięgnijmy do tekstu oryginalnego. Znajdujemy w nim hebrajskie hesed. Słowo to ma wiele znaczeń; wśród nich również „wierność”. Nierzadko jednak występuje w zwrocie hesed we’emet, w którym „wierność” oddana jest drugim ze słów, zaś hesed tłumaczone bywa zwykle jako „łaska” („łaska i wierność”). Stąd już blisko do innych znaczeń hesed, takich jak „dobroć”, „litość” i „miłosierdzie”. W encyklice „Dives in misericordia” Jan Paweł II przytacza hesed jako najważniejsze starotestamentalne słowo opisujące miłosierdzie. Hesed to „miłość potężniejsza niż zdrada i łaska mocniejsza niż grzech” – nie można mieć „pretensji do hesed Boga na zasadzie sprawiedliwości” (punkt 4, przypis 52).

W Jeremiaszowym tekście najpiękniejsze jest to, że Bóg pamięta taką właśnie „wierną miłość” ze strony Izraela w czasach jego młodości, tzn. wyjścia z Egiptu i drogi przez pustynię.

Bóg pamięta, że tak był kochany przez ludzi – nie na zasadzie wymiennej sprawiedliwości; nie według logiki „daję, żebyś dał”, ale bezinteresownie, z wiernością „mimo wszystko” – z miłosierdziem…

Stąpamy tu po kruchym lodzie… To oczywiste, że człowiek nie ma czego wybaczać Bogu. Jest jednak wcale nierzadkim (również naszym) doświadczeniem to, że łatwo oskarżamy Boga i obciążamy Go złem, które nie jest Jego winą (często jest naszą!); jest też prawdą, że człowiek może się okazać „niemiłosierny” wobec Boga.

Najważniejsze jest jednak coś innego: Bóg zawsze (!) ma dla nas ten rodzaj wiernej miłości, jaką jest hesed. Z tekstu Jeremiasza wynika jednak, że wierzy również w taką samą miłość ze strony człowieka, a nawet więcej: że takiej miłości już nieraz od ludzi doświadczył. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 31/2022